Dnia Thu, 9 Sep 2004 13:48:25 +0200, Leming napisał(a):
> serwis. Szkoda, że nie wiem ile sobie za to policzą...
10zł za usługę, 10 za części, 50 za zawracanie szanownej,
30 cobyś się nauczył od czego są studenci elektroniki.
> i czy mój twardziel
> przeżył ten pad :-/
Z tym serwisem to bym uważał. Czasem pracują tam weseli chłopcy, co pojęcia
nie mają, wezmą lutownicę do rynien i będą odgrzewać te kondensatory,
albo wezmą transformator i zapomną uziemić (mogą popalić tranzystory
polowe, one są strasznie wrażliwe).
Albo odeślą płytę do abudabii na serwis. Na Twój koszt.
Osobiście bardziej bym ufał studencinie 3 roku polibudy (jakiemuś z
kierunku związanego z elektroniką, po laborkach) niż niektórym serwisom.
Ba, jakikolwiek dziadzio elektronik z serwisu starego RTV na rogu będzie
lepszy (on na pewno umie lutować i nie urwie ścieżek, uziemienie lutownicy
ma w odruchu).
c.
Received on Fri Sep 10 01:15:21 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 10 Sep 2004 - 01:51:07 MET DST