Coś nie tak - płyta? ram? procesor?

Autor: =Marcos= <marcos_at_terefere.NOSPAMNOSPAM.com>
Data: Thu 09 Sep 2004 - 22:58:12 MET DST
Message-ID: <chqg2h$qg1$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Ahoj!
Mam ja sobie Windowsa ME, płytę K7S5A, Athlona 1333 oraz dwa Kingstony DDR
256MB. Tak przynajmniej 3 razy dziennie dostaję nieoczekiwany restart,
bluescreena lub wyskok z jakiegoś programu. Zwykle mam otwartych kilka okien
eksplorera, pocztę, Winampa, program graficzny i czasem jeszcze coś, więc
się nie dziwię, gdy mi strzela bluescreenem po 3 godzinach bezawaryjnej
pracy.
Ale ostatnio po jakimś tam incydencie ustawiłem magistralę na niższą -
Athlona na 100MHz, pamięci również na 100MHz (nominalnie PC2100 czyli
133/266MHz). I aż się wystraszyłem, bo przez 4 dni nie było zwisu ani
bluescreena, ani tym bardziej restartu.
Co może być felerne? Wszystko swego czasu kupowałem nowe i z gwarancją.
Pamięciom kilka razy strzeliłem jakiegoś memtesta86 - brak błędów. Kiedyś
zapuściłem też na godzinkę ten program katujący trio chipset+ram+procesor i
wszystko było OK. Temperatura procesora utrzymuje się na godziwym poziomie,
czyli 40-50°C. Jakieś pomysły? Oprócz "sprzedaj wszystko i kup nowe" :>
Swego czasu myślałem o wymianie K7S5A, ale wszędzie słyszałem, że Sis735 to
bardzo stabilny chipset (między innymi tu :)). A przede wszystkim na
stabilności mi zależy...
Z góry dzięki za pomysły :)

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marcos [AT] terefere . com
http://wyprawy.terefere.com
Received on Thu Sep 9 22:55:23 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Sep 2004 - 23:51:09 MET DST