Słynna scenka z Politechniki Zielonogórskiej (byłej teraz Uniwerek)
Mieszkałem tam jak był szał na policje
Jezuu co sie wtedy działo, Policja skonfiskowała parę kompów w domach
i przyszła plotka ,że będą czodzili po akademikach
1-rok formatował co się dało, płyty do kolegów na stancje
Popularnosc linuxa skoczyla 200 procent, niektórzy pochowali dyski i zrobili
sobie linuxa
który odpalal sie z CD i potrafil chodzic bez dysku.
Swoją drogą nawet fajnie by było jak by przyszli, i zobaczyli że wszystkim
nagle twardy padł, i poszedł na gwarancje
Czyli 300 dysków w tym samym czasie się popsuło ( no i co by zrobili ? :)
Zadzwonilem do kolegi z innego akademika, że właśnie u nas byli i idą do
nich
Poszedłem tam z piwkiem, i jezu już wszyscy ganiali, chowali, no mało ze
śmiechu nie umarłem
Dziewczyny nawet monitor do samochodu schowały bo tam była nalepka oWindows
XP ;)
Potem padliśmy ofiarą innych żartownisiów ( a właściwie portiera ), który
powiedział,że własnie rektor dzwonil
za zaraz będzie nalot, włożyliśmy swoje HDD w koce ( bo to zima ) i
zrobiliśmy im rytualny pogrzeb w samochodzie
na 1 dzien.
Ale jest i tego dobra strona bo uczelnia załatwiła studentom licencje do
windowsów, Office
Visual Studio i wielu innych ( na czas studiów ) , więc do pewnego stopnia
jesteśmy już legalni.
Received on Thu Sep 9 10:50:27 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Sep 2004 - 10:51:15 MET DST