Re: wina plyty?

Autor: Gathor <Benedykt130_at_poczta.onet.pl>
Data: Wed 08 Sep 2004 - 19:43:41 MET DST
Message-ID: <chngf2$8uu$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "Pablo" <pablo7@tenbit.pl> napisał w wiadomości
news:chmh43$57v$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam!
>
> Mam taki problem otoz kolega przyniosl mi calkowicie nie dzialajacy komp
> abym zobaczyl co jest grane, komp wczesniej normalnie dzialal.
> Po wlaczeniu power nic absolutnie sie nie dzialo. Zobaczylem ze przepalony
> jest zasilacz wiec zalozylem nowy tym razem wentylator na plycie sie juz
> uruchomil
> ale nic poza tym, tylko kreci sie wentylatorek nie ma charakterystycznego
> pikniecia, bios sie nie uruchamia - czarno monitor caly czas uspiony.
> Podmienialem ram z innego kompa dalej nic, polaczylem dysk trardy tego
kompa
> z plyta procesorem karta i ramem innego kompa - uruchamia sie.
>
> Zrobilem tez na odwrot czyli plyte z ramem grafika i prockiem z tego co
nie
> dzialal podłaczylem dysk twardy od mojego i tez sie nie uruchamial
>
> Czy to jest wina walnietej plyty glownej?
> Jak tak to gdzie jeszcze moge dostac stara plyte solteka?
Walnieta kośc biosu badz walnieta płyta , przeprogamowac kosc programatorem
może pomoże ostatnio sa wirusy które wywalaja bios z kości
Received on Wed Sep 8 19:50:22 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 08 Sep 2004 - 19:51:07 MET DST