Re: Odtwarzanie filmów na starych komputerach.

Autor: .:JackNumber7:. <eatshit_at_gazeta.pl>
Data: Fri 06 Aug 2004 - 16:23:43 MET DST
Message-ID: <yzre81afeng5.15tktapnw536f$.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia Thu, 5 Aug 2004 23:32:23 +0200, Saiko Kila napisał(a):
 
> R9200 to nie jest taki słaby sprzęt, do każdego filmu wystarczy z nawiązką,
> ;)

nie, nie Linuksy spokojnie odpalałem jeszcze na starszych kartach - a
ten to moja dziewczynka, o którą dbam ;)

>> Jedyna kwestia, to dobranie distro i odpowiednia konfiguracja -
>> niezadowolenie może wynikać tylko z tego, że nie potrafiłeś (sam na
>> początku miałem problemy) właściwie tych programów, systemu
>> skonfigurować - fakt w linuksie to zżera czas.
>
> Możliwe, od czasu gdy poznałem linuksa lepiej używam już mocniejszego
> sprzętu i się nie skarżę. Nawet jeśli coś jest ustawione nieoptymalnie (co
> możliwe bo lubię mieć dużo nawet jak nie używam i po rekompilacji jądro nie
> jest specjalnie mniejsze niż pierwotnie) to tego nie zauważam, po prostu
> sprzęt jest na tyle dobry że maskuje niedociągnięcia.

ta sytuacja powoli się poprawia i pojawiają się sterowniki do nowego
sprzętu. Kiedyś trzeba było kombinować i ściągać jakieś cudaczne rpmy
z sourceforge... teraz wszystko zaczyna być ładnie upakowane w
pakiecikach w jednym distro, bądź gotowe do ściągnięcia ze strony
producenta hardware. Jakbym miał robić kompa od nowa, to dobierałbym
teraz tylko i wyłącznie sprzęt sprawdzony w specyfikacjach
poszczególnych distros linuxa, jak producent nie występuje, albo
sprzęt jest oznaczony jako problemowy, to na pewno bym nie kupił.

> Hmm... a dlaczego tak eksperymentujesz z różnymi dystrybucjami? Nie lepiej
> wgryźć się w jedną i dopasować do siebie? Co miał takiego ten mandrake?
> Oprócz wyglądu? ;)

nie eksperymentuję. Mam kilka kompów. Na dwóch w pracy zainstalowałem
SuSE 9.0 na laptopie Mandrake 9 (tylko dlatego, że nie znałem jeszcze
wtedy SuSE) na domowych miałem na studiach RH8, później Mandrake
(średnio byłem zadowolony) i teraz siedzę pod SuSE, który uważam za
piękny system dla takich lamerów jak ja. Linux dostarcza mi
stabilności o jakiej pod Win można pomarzyć. Wszystkie ważne rzeczy
pisałem pod linuksem i nigdy się nie zawiodłem. Prócz tego mnóstwo
edytorów i programów - bomba. No i szczerze rzecz ujmując, to nazwa
distro jest raczej kwestią kosmetyczną /zawartość rpmów, czasem jakieś
dodatki w stylu YAST/, które później i tak się zmienia. pzdr

-- 
$nie ślij listów via e-mail$
Received on Fri Aug 6 16:25:20 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 06 Aug 2004 - 16:51:06 MET DST