Re: padniety dysk - co myslec

Autor: wieniuszka <wieniuszka_tego_nie_at_gazeta.pl>
Data: Wed 23 Jun 2004 - 13:55:12 MET DST
Message-ID: <cbbquc$1gp$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii

MichalP wrote:

>> A druga sprawa - czy przypadkiem opisana metoda nie jest najlepszym
> sposobem
>> na rozwalenie dysku wlasnie? Jak sie podlacza zimny dysk to stosunkowo
>> szybko zmienia sie jego temperatura a to jest dla dyskow (wedle tego co
>> wiele razy z roznych zrodel slyszalem/czytalem) niebezpieczne.
>> Zreszta - w analogicznej sytuacji padl na moich oczach dysk znajomego bo
>> zostal podlaczony prosto po przyjsciu do domu w zime.
>
> Znaczy sie ze dysk juz zaczal dzialac poprawnie ???? (tylko struktura
> logiczna sypnela sie i ewentualnie pojawily sie BAD SECORY ????)
> Podejrzewam, ze mogl tez byc taki scenariusz, ze skoczylo napiecie w sieci
> energetycznej do zakresu, w ktorym zasilacz nie wyrabial (lub skoki, ktore
> zostaly przepuszczone) i poszlo na elektronike a elektronika dysku, ktora
> moze byc wrazliwa - z doswiadczenia wiem, ze Seagate'y dosc szybko (w
> porownaniu z innymi ) padaja jak jest problem z zasilaniem...
>
Jesli pominac ciagle bledy zwiazane z systemem plikow to jedyne
nieprawidlowosci jakie teraz moge obserwowac podlaczajac ten dysk to ze nie
moge odczytac statusu SMART.
Jako ze utrata danych z tego dysku nie jest mi straszna chyba go wyzeruje,
sformatuje i sprawdze jeszcze raz.

-- 
Ths sentence is false.
Pozdrawiam
wieniuszka
Received on Wed Jun 23 13:55:18 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 23 Jun 2004 - 14:51:17 MET DST