Radeon 9200-brak akceleracji 3D

Autor: Jacek S. <oenx_at_nqerfh.cy>
Data: Mon 21 Jun 2004 - 19:03:01 MET DST
Message-ID: <cb74b9$hnb$1@news.dialog.net.pl>

Witam.
Otóż sprawa wygląda tak - kumpel ma "na warsztacie" komputer jakiegoś tam
swojego kuzyna ( no to nie istotne w sumie ) - typowy zestaw sprzedawany w
hipermarketach ( ludzie sie nigdy nie nauczą?! ).Od samego początku ma
problemy z kartą ATI 9200 ( i jako że z hiprmarketu to pewno jeszcze SE -
niestety, zbyt wielu szczegułów na temat sprzętu mi nie podał ), a właściwie
z... brakiem akceleracji 3D!! Po prostu nie ma jej i koniec! Podobno w coś
jak Hugo to sobie można jeszcze pograć ( czyli gierki 2D ) ale już w
cokolwiek 3D - nie ma szans... W DirectX wogóle nie jest aktywna ( co za tym
idzie - nie można jej włączyć ) zakładka "Przyspieszenie Direct3D"
( hm... lub też "Przyspieszenie teksturowania AGP" - kurcze...
zapomniałem:) ).
Idąc najprostszym trybem myślenia powiedziłem mu, że pewno karta jest
uszkodzona... Ale widać nie dokońca to może być powodem, gdyż włożył on
inego Radka - 7500 - z innego kompa, i też są problemy - co prawda innej
natury - ale jednak. Otóż wszystko niby chodzi - na "świerzym" systemie...
Ale wystarczy wgrać tylko sterowniki ATI ( obojętnie jakie wersje, czy
Omegi, czy Catalisty ) - po restrcie system już nie wstaje... Czyżby płyta
główna ( jakaś Chaintech ) ? Uszkodzony port AGP? A może też były jakieś
historie z "gryzieniem" się Chaintech'ów z kartami ATI ? Wieczorem może
podjade do niego z GeForcem - zobaczymy, czy to coś zmieni... A może to
jednak nie wina sprzętu, tylko coś z softem?
Generalnie chyba pytanie moje brzmi - Co może być powodem "Braku akceleracji
3D" ??
Dodatkowo dzisiaj mu przywiózł go kuzyn, bo się zaczął sam wyłączać po paru
minutach od włączenia... Pomyślałem więc, i tak mu powiedziałem - może
chłodzenie, wentylator "padł"? Co ciekawe, u kumpla, który go otworzył, nic
ciekawego nie zobaczył - wentylatorek chodzi, radiator się nie urwał i... u
niego już się nie wyłącza!! Nie wiem, jakie mogą być powody - ja wysnułem
dość naciąganą wersje, że może jak go mu kuzyn wiózł autem to na tyle go
wtrząsło, że to, co sprawiało problem jakoś się naprawiło ( czyli jedyne co
mi przychodzi do głowy, to któryś z kabelków zawadzał o łopatki wentylatora
( hm... chociaz myślałem, ze teraz wszystkie wentylatory maja takie "grille"
zabezpieczająceprzed tym, no ale - to z hipermarketu - to nie wiadomo:) )

-- 
Jacek S.
[ECS K7S5A][Athlon XP 2000+][512 MB DDR (PC2100) ][Codegen 300W]
[GeFoece 5200 FX][WD 40 GB][LITE-ON LTR-52327S(52x32x52x)]
Kumpel mnie prosił, żebym się zapytał fachowców na grupie - więc pytam :-)
Received on Mon Jun 21 19:10:19 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 21 Jun 2004 - 19:51:32 MET DST