Użytkownik Jacek S. napisał:
> Paweł Oczkowski wrote:
>
> IMHO robić jako-tako kabla chyba nie warto - nie te czasy... Teraz spokojnie
> kupisz sobie taki kabel, od razu też z jackiem do karty muzycznej, co by
> dźwięk był... Widziałem na giełdzie takie kabelki chyba od 7m do 15m...
> Zanjomy podłączył taki 15m ( do drugiego pokoju ) i śmiga aż miło... Chociaż
> prawdopodobnie wykonanie tych giełdowych kabli na pewno nie jest ideałem (
> prawie na pewno chrominacja z luminacją nie jest rozdzielona - czyli niby
> masz wtyczke S-video, a i tak działą jak na chinchu... taki lepszy to albo w
> sklepach elektornicznych, o ile prowadzą takie, albo już samemu zrobić ),
> ale... mi starcza. Jeszcze tylko odpowiedni programik i małe "ustrojstwo"
> dające mozliwość sterowania pilotem - i nawet nie musisz się męczyć z
> chodzeniem do klawy, żeby pauze włączyć:)
Łatwo trafić na kabel ekranowany na niby, a tak naprawdę tylko opleciony
cieniutką żyłką miedzi i łapiący zakłócenia. Tak więc dobrze
polutowany jest pewniejszy, niż kupiony - po prostu widzisz, co masz.
Poza tym ważne jest dobre lutowanie masy i dobry jej styk - nie zawsze
na śledziu jest, czasem trzeba masę przykręcić do obudowy kompa. Bywa,
że konieczne jest uziemienie obudowy, jeśli nie jest dobra instalacja -
uziemienie lub zerowanie. Wszelkie zakłócenia szczególnie dobrze słychać
jako przydźwięk.
Ogólnie czasem trzeba się pobawić, a na jakości kabla nie oszczędzać.
Janusz
Received on Mon Jun 21 14:05:10 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 21 Jun 2004 - 14:51:28 MET DST