Zalana armada

Autor: piotrek <o_net_userWYTNIJTO_at_poczta.onet.pl>
Data: Thu 17 Jun 2004 - 19:25:39 MET DST
Message-ID: <04c1.000017b9.40d1d412@newsgate.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Witam,
jakąś godzinę temu potrąciłem szklankę na stole i zalałem
laptopa i okolice piwem :) komputer był włączony :(
Szybko zdjąłem go ze stołu (na oko dużo się na niego nie wylało)
i odstawiłem na podłogę wyłączając (wyłączył się prawidłowo)
odczekałem pół godziny i próbowałem włączyć podczas bootowania
wyłączył się i teraz już zero odzewu, dokładniej
jeżeli podłączę zasilacz to migają dwie lampki (ładowanie pomarańczowa
i power zielona) poza tym nic się nie dzieje. laptop jest
już (z zewnątrz suchy). czy już mogę szukać nowego
czy jest jeszcze szansa na to że rano zacznie działać ???
co robić ??

laptop to compaq armada 7400.

Jeżeli nie mam już szans na jego uruchomienie
bez zmiany płyty głównej to gdzie mogę kupić pustego (bez cd/pamięci/dysku
i baterii) takiego laptopa jutro w warszawie ??? i ile taki szkielet może
kosztować ???

Co z nalepką winxp ?? zerwać ją (o ile się da) ???
zachować tego wraka ?? olać ją i szukać faktury ???

dzieki za pomoc (i być może jakieś dobre wiadomości)

pozdrawiam
piotrek

-- 
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Received on Thu Jun 17 19:30:18 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 17 Jun 2004 - 19:51:12 MET DST