Re: Przygody z ASUSem

Autor: peterphk (peterphk.no-fq.spam_at_wp.pl)
Data: Sat 17 Apr 2004 - 11:57:59 MET DST


> Padła płyta Asus A7N8X Deluxe po 8 miesiącach
> pracy - zdarza się nawet najlepszym.
> Konkretnie - najpierw SATA, potem USB 1.1,
> potem USB 2.0, potem już w serwisie w ogóle się
> nie chciała obudzić. Pojechała do centrali. Wróciła
> po 2 tygodniach nie nowa, tylko ta sama - "naprawiona".
> Działała dobrze jeden dzień. Po czym znowu USB padło.
> Teraz jest znowu w naprawie, ja dostałem ze swojej
> hurtowni zastępczą płytę ASUS A7V8X, która...
> po uruchomieniu działała 3 sekundy i się wyłącza, bez
> żadnego "piku". W poniedziałek mają mi dostarczyć
> inną zastępczą płytę, na kolejne dwa tygodnie dopóki
> nie wróci A7N8X... chociaż chyba już nie chcę Asusa.
> Rozumiem, że awaria może się zdarzyć, ale podejście
> do Klienta w Asusie (czy u jego przedstawiciela na
> Polskę) jest żenujące.

Jesli chodzi o serwis czesci w hurtowniach to od zawsze byl on na niskim
poziomie (bynajmniej w wiekoszosci tanich hurtwoni). W przypadku tanszych
plyt glownych sa one przewaznie wymieniane i nie ma problemu ... drozsze
plyty sa naprawiane a tutaj niestety nie ma reguly ... wymienia sie jedna
czesc na plycie, testuje i jak dziala przez jakis czas to uznaja, ze jest ok
... poza tym nie wyobrazam sobie duzego serwisu, ktory by sie bawil z jedna
plyta glowna przez kilka dni (policz jakie sa koszty pracy ludzi a zobaczysz
ze mozna za to kupic kilka nowych plyt glownych) - dla przykladu w jednym z
serwisow serwisant ma kilka minut na diagnoze calego kompa i pcha to dalej
"na tasme":) zeby tylko zrobic norme i pozbyc sie tego. Niestety zauwazylem
tez, ze dopoki nie wymieni sie czegos na nowe to caly czas obraca sie
jakimis poserwisowymi czesciami, ktore sa bliskie smierci ... stad takie
efekty. Takie same problemy sa np. z zasilaczami, ktore sie odsyla do
hurtowni ... po naprawie ich zywotnosc i moc jest niestety duzo mniejsza niz
nowych.
I teraz taki uzytkownik sprzetu traci zaufanie do danej marki bo np. zamiast
wymiany na nowy sprzet dostaje caly czas poserwisowy sprzet ktory zalicza
zgon zanim sie go uruchomi ...

> Każda taka awaria to strata
> pieniędzy w firmie - ponowne reinstalacje naprawcze
> systemu (bo na zapasowej płycie inny chipset i system
> nie wstanie), montaż, demontaż, dostarczenie do
> hurtowni itd... Płyta z najwyższej półki, za cenę której
> można mieć dwie inne, ale to już chyba nie ta sama liga
> co stare dobre P2B czy P2D, które nawet do dziś
> działają u mnie w kilku kompach. Obawiam się jednak,
> że Asus przy następnych zakupach już na mnie
> nie zarobi... a ten post niech będzie przestrogą dla tych,
> którzy liczą na niezawodność mainboardów Asusa.

Nie ma co tak narzekac ... teraz prawie wszystko jest produkowane w tych
samych fabrykach w miejscach gdzie produkcja jest najtansza zeby tylko
utrzymac sie na rynku. Najwiecej balaganu i antyreklamy na rynku robia
wlasnie "tani hurtownicy" sprzetu przez teoretyczne zmniejszanie kosztow
... w serwisach obraca sie uszkodzonym sprzetem i odsyla go do klientow,
zeby tylko w danej chwili nie utopic pieniedzy ... klient przez pewien czas
jest zwodzony kolejnymi naprawami a np. hurtownia w tym czasie nie musi
dawac nowego sprzetu i sprzedaje go komu innemu ...



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 14:13:29 MET DST