Re: ...srubki i kolki mocujace plyte.

Autor: Marco (notrue_at_interia.pl)
Data: Wed 24 Mar 2004 - 17:22:54 MET


Użytkownik "Robert_" <robi66_at_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:c3s48c$9e1$1_at_korweta.task.gda.pl...
> Mam taki drobny a moze wrecz banalny i lamerski problem.
> Czeka mnie przelozenie kilku plyt glownych. Zawsze staralem
> sie dac tyle mosieznych koleczkw dystansowych ile sie da co
> niby w efekcie spowoduje ze plyta nie bedzie latac przy
> wpinaniu np myszy czy klawiatury. Wyczytalem gdzies jednak
> ze zbyt "mocne" osadzenie plyty moze spowodowac powstawanie
> niepotrzebnych naprezen ktore w efekcie moga ja uszkodzic.
> Jakie sa wasze metody i doswiadczenia... tzn ile najlepiej
> dac koleczkow mosieznych a ile plastikowych zeby wilk byl
> syty i ... :-) ...a i kwestia podkladek pod sruby.. tzn
> powinny byc czy nie ??

Podkładek pod śruby nie daję, a mosiężne kołeczki daję na 4 rogach płyty
obowiązkowo. Dodatkowo jakiś w okolicy procka, mniej więcej pośrodku
płyty. Więcej nie ma sensu, szczególnie jeśli martwisz się o "latanie"
płyty przy wyciąganiu wtyczek, bo żeby temu akurat zapobiec wystarczyłoby
pewnie 2 kołki. Dodatkowe kołki daje się szczególnie po to by nie wyginać
płyty, gdy chcesz załozyć wentylator na procesor bez demontażu płyty z
obudowy.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 13:59:37 MET DST