Re: opinia zasilacz Huntkey

Autor: Wiesław Lubas (vieniu_at_math.put.poznan.pl)
Data: Wed 11 Feb 2004 - 17:56:19 MET


"Sander" <ROT13_fnaqre3_at_tnmrgn.cy_ROT13> wrote in message
news:c0c4j0.5f8.1_at_Hobby.od.18.lat...
> "Wieslaw Lubas" <vieniu_at_nospam.math.put.poznan.pl> w
> news:c0bohk$dq5$1_at_topaz.icpnet.pl napisał(a):
> > To sie powtarza jak mantra w postach o zasilaniu. Ciekawym, czy kolega
> > Sander siedzi całe życie w serwisie ze sprzętem pomiarowym i sprawdził,
że
> > każdy Codegen ma nie mniej niż 160 a nie więcej niż 180W :-)
>
> A co, mają więcej ? ;O :DDD
A nie wiem, nie mierze... NIe siedze w serwisie, obserwuje tylko bios-y i
rozne mobo monitory, dlatego jak sie wypowiadam o zasilce, to mowie ze np.
5V nie trzyma. Ale mocy nie sprawdzilem, wiec sie nie wypowiadam.

> > A co to znaczy *firmowy*? A skąd wiadomo, że 400W noname ma 300W? a może
250
> > a może 380??
>
> Z tym różnie bywa, ale qmpel kupił Codegen 350W który to ma 250W.
Aaa to jednak mierzysz...

> W zasilaczach są zabezpieczenia:
> p.zwarciowe, p.przeciążeniowe, p.przepięciowe, termiczne.
A co one robią?

> > Dlaczego warto za nie zapłacić?
>
> Bo jak taki firmowy zasilacz już padnie (co zdarza się rzadko,
> dużo rzadziej niż noname) to pada sam, nie pociągając za sobą
> do grobu reszty (dużo cenniejszego) kompa.
Tu sie zgodze :-)

> > A skąd wiadomo, że firmowy ma równe 300W? A może 280 a
> > może 320??
>
> Zobacz specyfikację danego zasilacza.
> Jaki prąd może dać dla każdego napięcia,
> porównaj firmowy zasilacz i noname :)

Nooo ale specyfikacja noname przewiduje tak samo jak firmowego, że ma 300W.
Kwestia wykonania dochodzi, bo nie uwierzę że wszystkie chieftec'i mają te
300 +/- 1W...
Więc argumentem będzie tu lepsze wykonanie, lepsze elementy i POWTARZALNOŚĆ
egzemplarzy, na który to temat powinien się wypowiadać pracownik serwisu,
lub ktoś, tak jak Ty mający doświadczenie z wieloma egzemplarzami...
Specyfikacja to tylko druk. Na moim NEC-u wychodzi 4.2 gr za strone, a na
www mozna gratis postawic taka specyfikacje...

Podsumowując chodzi o to, że jak ktoś się pyta o zasilacz, bo ma Codegena,
to usłyszy:

- że jego Codegen 300W ma w rzeczywistości 160-180W (a może chłopak ma
egzemplarz 100W albo 350W, bo mu się trafiło?? Nikt nie zmierzył a wszyscy
wiedzą)

- że zasilacz XXXX jest lepszy (zgadzam się), bo ma zabezpieczenia. Ale jak
funkcjonują - nie. A wystarczy przeczytać na www.huntkey.com że ich zasilacz
podczas zwarcia zwiera wszystkie wyjścia do masy, że przy przepięciu obcina
prąd, co MOŻE uchronić inne elementy komputera przed uszkodzeniem. Ale tylko
MOŻE, bo zależy to na pewno od wielkości przepięcia, stromości napięcia,
czasu zwarcia, czasu rekacji zasilacza...

Co mówi gościowi, który kupił nieświadomie Codegena, że zasilacz ma
zabezpieczenie przeciwprzeciążeniowe? Ano, że ma coś więcej niż Codegen. Ale
czy to jest warte 100 pln to nie wie...

Może jakiś szumiacz typu "Codegen 300 ma na pewno 160W i się spali,
wybuchnie i rozp..y komputer" opracuje dobre FAQ grupy na temat zasilaczy,
co pozwoli odsyłać pytających do tegoż FAQ albo do /dev/drzewo ;-). Czytam
listę sporadycznie a już mnie wpieniają te pytania... A ja FAQ nie zrobię,
bo specem od PSU nie jestem...

WL



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 13:12:19 MET DST