Re: zjarany zasilacz i płyta

Autor: Bogdan S (bogdan_at_losthope.com.pl)
Data: Mon 09 Feb 2004 - 13:20:24 MET


> > niestety nie da sie uniknac tragedi w kompie i to niezaleznie co do
niego
> > wlozysz (tak jakby to chcial JorMunGanDur.)
> Tylko że kupowanie z głową 10 razy zmniejszy ryzyko uszkodzenia komputera.
>
> Zapytaj się w większym serwisie ile razy widzieli spalonego sirtecha, a
ile
> razy spalonego codegena/rubikona/megabajta/deera/feela wszystko poniżej
> 100zł.
>
-------------
Ja widzialem kilkanasie razy rozne marokowe i spalone, widzilaem tez
fabrycznie nowe, ktore nie uruchomilay kompa.
Ale cigle mnie dziwy stwierdzenie "fachowcow" cytuje "padl mi zasilacz i
posadzil plyte" a czemu nie "padla mi plyta, dostala zwarcia na stabilatorze
i spalila mi zasilacz". Uszkodzenie portu pamieci w ten sposob jak kolega
opisal jest dosc klasyczne dla MSI, slawetne MS6330 we wszystkich odmianch,
ktorych ok 30 % po 1 roku wrocilo z takimi objawami. Dalo sie je naprawaic
zwyklymi diodami ale nie nadlugo to wystarczalo.

Bogdan



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 13:11:23 MET DST