Autor: axial (axial_at_poczta.onet_kropka_pl)
Data: Sat 07 Feb 2004 - 12:52:57 MET
Użytkownik "Przemek" <brak_at_nospam.pl> napisał w wiadomości
news:c02a9f$dg9$1_at_atlantis.news.tpi.pl...
> ESD nie wypali dziury w obudowie chipa - takie przypadki to wynik padu
> tanich zasilaczy w ktorych zanim sie doszczetnie spalily przestawal
dzialac
> uklad stabilizujacy napiecie ; napiecie roslo powodujac uszkodzenia
czesto
> wszystkich elementow kompa .
Nie wypali...
ale powoduje uszkodzenie układów we/wy, co z kolei powoduje wzrost
prądu pobieranego przez te układy, co w konsekwencji uszkadza układy
odpowiadające za dystrybucję zasilania w scalaku a to powoduje gwałtowny
przyrost
temperatury struktury która w końcu "wybucha" ....
uszkodzenia ESD mogą być początkiem całego łańcuszka nieprzewidywalnych
zdarzeń,
dlatego ochrona elektroniki jest taka ważna...
Po drugie żaden dysk nie wytrzyma podłączenia 220V, nawet ten najlepszy.
Wydaje mi się, że wątek dotyczy padania dysków "samych z siebie", a
nie na wskutek uszkodzenia zasilacza, bo to nie wina HDD....
ax
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 13:10:16 MET DST