Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_waw.pdi.net)
Data: Sun 29 Feb 2004 - 20:57:15 MET
On Sun, 29 Feb 2004 14:09:32 +0100, "Wiktor S." <wswiktor_at_poczta.fmv>
wrote:
>> Kupiłem myszkę optyczną i...- ona przez cały czas świeci tym
>> laserem no; czy komputer włączony czy wyłączony to nie ma
>> dla niej znaczenia, 'laseruje' non stop- czy tak ma być,
>> czy ten laser się przypadkiem w końcu nie wyczerpie???
>
>Jedyna myszka optyczna, z jaką miałem styczność gaśnie po wyłączeniu
>komputera, przy włączonym świeci słabo i rozpala się w trakcie ruchu.
>
>Czy mam rozumieć, że wyłączony komp jest nadal podłączony do prądu? To nie
>jest dobry pomysł.
Dlaczego "niedobry pomysl"? Zalezy co sie chce uzyskac - jak wylaczamy
maszyne na amen i na wakacje wyjezdzamy to faktycznie nalezy ja
calkowicie od zasilania odlaczyc ale jak chcemy pozostawic wylaczona
maszyne z mozliwoscia podniesienia jej niekoniecznie wylacznikiem na
obudowie to wlasnie pozostawienie pod pradem w stanie czuwania jest
rozwiazaniem wlasciwym (choc bez dodatkowego stopnia zabezpieczenia
elektrycznego raczej bym nie ryzykowal - zawsze listwa to bezppiecznik
topikowy 6A a co najwyzej 10A - a siec w mieszkaniu zwykle
zabezpieczona jest automatem 16A...).
A myszka swieci zapewne dlatego ze skonstruowana zostala z zalozeniem
ze zdazenie wygenerowane przez nia moze w okreslonych przypadkach
inicjowac uruchomienie komputera (podobnie jak zdazenia od wielu
innych podpietych urzadzen - interfejsu sieciowego, modemu, na USB
rowniez calej plejady urzadzen...) Po prostu wspolczesne pecety
potrafia gleboko drzemac ale jednak na zaczepki otoczenia reagowac.
-- Darek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 13:19:52 MET DST