Re: Zakres obowiązków - opieka informatyczna

Autor: Krzysztof Drewicz (hunter_at_gdzies.tam)
Data: Wed 21 Jan 2004 - 00:20:02 MET


["Followup-To:" header set to pl.comp.networking.]
On 2004-01-20, KrzysiekPP <jimi_at_nospam.ceti.pl> wrote:
>> Chodzi o urz?d gminy. Oczywi?cie nie podpisałem tego jeszcze, bo niby z
>> jakiej racji maj? mnie poci?gać do odpowiedzialno?ci? Połowy licencji nie
>> maj? bo zaginęły, druga połowa zainstalowana piracka...i zaledwie pare
>
> Nie jestes wlascicielem tych komputerow i ten podpunkt jest po prostu
> nielegalny i sprzeczny nawet z logika. To wlasciciel dostarcza licencje,

Proszę o pl.soc.prawo z legalnością takiego rozwiązania, bo:

> a ty instalujesz tylko windows na jego komputerach.

To Ty wklepujesz nr seryjny i klikasz 'Akceptuj'... sprzedawcy sprzętu z
preinstalowanym word+windows cofają jakimś szklarzem do poziomu 'podaj
klucz'.
Znając specyfikę pracy w takich miejscach to 3/4 softu będzie nielegalna
albo nie można będzie udowodnić jego legalności, a to problemy z
OEMami, a to część zakupiona na EDU a używana owszem również w dziale
oświaty ale w Biurze a nie do dydaktyki, kilka Selectów dla
administracji jak jakiś starosta/wojewoda miał biegłego misia od licencji,
pewnie ze 100 programów klasy demo winzipa których imo nie można używać
bez zapłacenia. Kiedyś natknąłem się w UG na jakiś program hm panie na
niego mówiły 'najstarszy program do geodezji/architektury', jeszcze na
btrieve, wybrałem opcję zrób kopię a tam jak wół: arj mówi że jest nie
licencjonowany :( Kwiatków takich pewnie jest więcej, również w drugą
stronę, w księgach inwentarza stoi że jest, na półce i hdd brak.

kd.

-- 
Krzysztof Drewicz
Podsłuchane na pogrzebie: "Wiem, że to niezręcznie pytać o takie rzeczy w tej
chwili, ale przypominasz sobie, żeby on kiedykolwiek wspomniał coś o kodzie
źródłowym?"                         --- Charles Addams


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 12:57:14 MET DST