Zakres obowiązków - opieka informatyczna

Autor: Szymek (szymon_m1_at_o2.pl)
Data: Tue 20 Jan 2004 - 19:48:03 MET


Witam grupowiczów :)
    Mam problem, z którym niezbyt wiem jak się uporać, a może ktoś z
praktyki wie jak to rozwiązać albo chociażby teoretycznie :)
    Jestem wolnym strzelcem, założyłem firmę i świadczę usługi m.in. opieki
informatycznej - bardzo szeroko pojętej czasami:) Oczywiście bardzo
elastycznie dostosowując się do swoich klientów. W wyniku tego, że klientów
pozyskać trzeba, a tych co już są utrzymać, czasami umowa ulega
przekształceniom i zakres moich obowiązków ulega modyfikacjom. I tutaj jeden
z moich klientów zaskoczył mnie totalnie. Niedość, że i tak poszedłem na
ugodę co do ostatecznej ceny za usługę na miesiąc, to dowalił mi w umowie na
ten rok jeden punkt! Brzmi on tak:

Administracja siecią i bazami danych obejmować będzie m.in.:
    - ....
    - ....
    -odpowiedzialność z tytułu legalności programu w Urzędzie. (pewnie miało
być programów;))

Chodzi o urząd gminy. Oczywiście nie podpisałem tego jeszcze, bo niby z
jakiej racji mają mnie pociągać do odpowiedzialności? Połowy licencji nie
mają bo zaginęły, druga połowa zainstalowana piracka...i zaledwie pare
komputerów, które im sprzedałem ma wszystko legalne. Albo próbują ze mnie
kozła ofiarnego zrobić, albo liczą, że tak mi zależy na kasie, że podpiszę
wszystko! Trudno powiedzieć w co pogrywają, ale pogrywają wg mnie
nieuczciwie.
    Czy ktoś z Was miał podobną sytuację? W takim kształcie oczywiście nie
chcę tego podpisywać i wcale mi na tym aż tak nie zależy. Ale z kolei nie
chcę stawiać sprawy na ostrzu noża. Jak można by ten punkt przeredagować,
żeby był on bezpieczny dla mnie a oni jakoś tam zadowoleni?
Ja wymyśliłem, że mógłby brzmieć, że w ramach swoich usług nie zainstaluje
im nielegalnego oprogramowania, i to co będę instalował daję gwarancję
legalności. Na to jeszcze pójdę bo i tak robię.
    Dobra rozpisałem się, wiecie o co chodzi, jak są wątpliwości wyjaśnię.
Moja firma nie jest jeszcze na takim etapie żebym zatrudnił prawnika czy
inną osobę odpowiedzialną za umowy z klientami, a do tej pory (rok) sobie
radziłem bez problemu.
Bardzo proszę o wypowiedzi. :)
    Pozdrawiam
        Szymon M.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 12:57:02 MET DST