Perypetie z DVD-Romem

Autor: Mephi (mephi_at_tenbit.pl)
Data: Mon 19 Jan 2004 - 20:35:26 MET


Byl sobie pewnego razu DVD-Rom, grzeczny do tej pory
nieslychanie, choc nieco juz wiekowy (Toshiba SD M1302).
Ktoregos pieknego dnia naped ten, choc nadal widoczny
(zarowno w win xp pro, jak i w biosie), odmowil czytania
plyt - wysilal sie, biedaczek, rzezil i mrugal, po dluzszej
chwili cichl (pewnie zawstydzony), dioda palila sie swiatlem
ciaglym, a na ekranie pojawial sie napis, ze system nie potrafi
czytac z okreslonego urzadzenia lub format plikow jest nieodpowiedni.
Probowano wiec powziac czynnosci nastepujace, by rzecz cala
wyjasnic:
- zmiana tasmy ATA -> to samo
- podlaczenie tasmy do drugiego kanalu, tudziez przelaczanie
  jej na rozne sposoby, nawet calkiem bezsensowne -> to samo
- bootowania z cdromu (Knoppix, Win XP bootowalny -> po chwili
  rzezenia "Boot from CDROM failure"
- odlaczenie od zasilacza wszelkich niekoniecznych odbiornikow ->to samo

No dobra, padl naped, trudno...
Ale - po przelozeniu do innego kompa okazal sie byc calkiem
sprawny, natomiast pochodzacy z tego drugiego kompa DVD-Rom
(Liteon) wlozony do kompa pierwszego zaczal sie zachowywac
dokladnie tak samo jak owa Toshiba.

Za wszelkie sugestie, jak wyjasnic to tajemnicze zjawisko,
bede niezmiernie wdzieczny.....

Komp to stary klamot, sluzacy celom pomocniczym, ale sprawujacy
sie do tej pory bez zarzutow: mobo Shuttle 681V, Celeron 433,
Riva TNT2, SDRAM 192, HDD 8 GB Seagate, zasilacz noname 250W

TIA
pzdr

-- 
^mephi^


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 12:56:25 MET DST