Re: Czy warto dopłacać...? (ram)

Autor: FORD (gfgf_at_gfgf.com)
Data: Mon 15 Dec 2003 - 09:52:22 MET


Użytkownik "rodzyneck" <rodzyneck@_wywal_pop.e-wro.pl> napisał w wiadomości
news:brihtv$jaq$1_at_sol.pop.e-wro.pl...
> Witam!
>
> Stoje przed pewnym dylematem... :) Otoz ram stanial dosc solidnie a moje
256
> mb zaczyna mi nieco doskwierac gdyz po paru godzinach pracy kompa zaczyna
> sie w nich robic troche tloczno... :) A oto moj problem: mysle sobie nad
> dokupieniem drugiej kosci, 256 mb 400mhz, a waham sie miedzy noname'm a
> bodajze kingmaxem i kingstonem. Mam plyte oparta na kt333, Gigabyte VRX, a
w
> nia wsadzona juz jedna kosc no-name 256 mb 333mhz. Czy warto doplacac
> roznice 30 czy 40zl do firmowych? Czy jest wieksze prawdopodobienstwo ze
> dluzej wytrzyma, czy to wogole nie o to chodzi? No-name kosztuje 149zl,
> kingmax 179 a kingston 189. Czy moze to tylko taki chwyt reklamowy te
marki?
> :) Wogole, czy duza roznica bedzie miedzy 256mb a 512? Moze nie warto? :)
>
Jeżeli masz pamięć OEM, to nie warto kupować markowych pamięci gdyż:
"komputer jest tak wolny, jak najwolniejszy jego podzespół". Nie wiem, czy
cytuję poprawnie,
ale generalnie jest taka zasada. Poza tym pomieszanie pamieci markowych z
OEM
nie zawsze kończy się dobrze dla użytkownika, czasem się "gryzą".

-- 
Pozdrawiam
Ford


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:55:32 MET DST