Re: Nowy pecet pod Windows'95? Emulować??? Błagam!!!!!

Autor: Andrzej Kaczmarczyk (andrkacDO_WYCIECIA_at_gazeta.pl)
Data: Fri 12 Dec 2003 - 03:20:39 MET


Dnia 03-12-12 02:42, Użytkownik Bądź napisał:

Jednak coś dopiszę

> Użytkownik Syco <syco_at_go2.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:branth$2ol$1_at_atlantis.news.tpi.pl...
>
>
>>2. Jestes z gory skazany na spore nerwy ... chcesz uzywac sterownikow
>>pisanych przez zapalencow ?
>
>
> Jeśli sprawnych i perfekcjonistów tak jak ja, to czemu nie? Wolę genialnych
> zapaleńców niż wyrobników Molocha odwalających pańszczyznę wyłącznie za
> kasę.

Przykładem na to jest linux. Ledwie parę firm robi własne sterowniki, a
coraz trudniej znaleźć niedziałający sprzęt. A jak juz działa, to na
ogół bardzo dobrze.

>
>
>>3. IMHO win95 i winME to dwa najwieksze gnioty malego_mietkiego
>
>
> Co do ME się zgodzę: nędzna proteza-przejściówka przed XP służąca jedynie
> do wyciśnięcia z rynku nieco kasy, co do 95 2.x - zupełnie nie - minimalnie
> mniej idiotoodporny od 98 (choć dla mnie to zaleta, gdy komputer nie
> próbuje być ode mnie mądrzejszy), za to o wiele stabilniejszy i nie
> obciążający tak bardzo zasobów sprzętowych - na dzisiejszym sprzęcie
> powinien działać z szybkością myśli :)))
>

Z tą stabilnością to się nie mogę zgodzić absolutnie. Mam wręcz
przeciwne doświadczenia, dletgo ciągle siedzę na 98. A Me to
rzeczywiście chyba jest złom.

>
>>4. win98 byl duzo bardzie udany ... dotrwal do dzis :D
>
>
> Dotrwał, bo numerek o 3 latka do przodu. Ja na 98 patrzeć nie mogę - system
> przymulony cachowaniem wszystkiego, ciągłe zwisy (nie mówię o ekspertach od
> 98 tylko o normalnych użytkownikach) - rzecz u mnie pod 95 praktycznie
> nieznana, a przynajmniej mulenie się systemu po dłużej pracy z większą
> ilością aplikacji + kilka dzisiątków "udogodnień", które w efekcie raczej
> utrudniają pracę (chociażby taki drobiażdżek jak możliwość sortowania menu
> start dająca w efekcie nieustanny bałagan w pozycjach). Prawda jest taka,
> że win98 wymaga sprzętu kilka razy mocniejszego, żeby robić to samo, co
> win95, natomiast na tym samym sprzęcie praktycznie jest bez szans.
>

Jestem ormalnym uzytkownikiem i narzekam dużo mniej niż kiedyś, gdy
miałem 95. Większość zbędnych udogodnień, fakt, wyłączam i organizuję
system po swojemu, ale ze zwisami tak źle nie jest (jak na windowsy tej
linii oczywiście)
Co do sprzętu - myślisz jednak o nowym, czyli ten argument odpada :)

[pozostałe]

Widzę dla ciebie kilka rozwiązań.
- pozostanie przy tym co masz
- kupnienie sprzętu używanego
- inne windowsy
- dowolny system+bochs+Win95 w wirtualnym komputerze (nie musisz na to
już czekać, jak pisałeś)
- linux

Myślę, że ostatnia pozycja będzie dla ciebie najlepsza: Microsoft co
jakiś czas funduje ludziom rewolucję. Linux ewoluuje, można go poznać od
podszewki i nigdy ta wiedza nie stanie się całkiem bezużyteczna. Nic nie
stoi na przeszkodzie, żeby użyć wspomnianego wcześniej bochsa, nie
musisz używać kde czy gnome, jeśli interesuje cię wydajność na słabszym
sprzęcie, całe oprogramowanie będziesz miał za darmo i legalnie, masa
zalet. Ale z twojego punktu widzenia ważne powinno być to, że nie spotka
cię żadna rewolucja.

Andrzej.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:54:26 MET DST