Re: 75Hz zamiast 60Hz na LCD - problem

Autor: A (osoba_at_microsoft.com.invalid)
Data: Tue 28 Oct 2003 - 19:35:43 MET


[75Hz]

> Chciej. To Twoje prawo. Nawet jeśli _naprawdę_ nie ma to znaczenia, a Ty
> masz po prostu niewyregulowany monitor, albo problem z softem.

Otóż to. Problem z softem. Nawet jeśli ten soft pieprzy coś przy 60Hz?

> > Dodatkowo czas reakcji piksela.
> > W moim SyncMasterze to (sumarycznie zapaleni
> > i zgaszenie) - 25ms (czyli 1/40s.). A czy start zapalenia/gaszenia
> > będzie się odbywał z dokładnością do 1/60 czy 1/75
> > sekundy, wydaje się, że już gra rolę.
>
> ???

Właśnie. :-)
Otóż, piksele otrzymują poleceni zapalenia się
i zgaszenia z dokładością do 1/60 sekundy.
A mogą z dokładnością do 1/75 sekundy
(oczywiście, pod warunkiem, że aplikacja
wyrabia).

> > Mam wrażenie, że, (tak jak przy wyświetlaniu filmu,
> > który ma 29.97 klatki na sekundę, a nie 30) właśnie
> > zachodzenie na siebie takich, nie będących swoimi
> > wielokrotnościami wartości powoduje pogorszenie
> > dynamiki(?) wyświetlanego obrazu.
>
> Przy takim założeniu 75 Hz też nie jest żadną wielokrotnością. I tu i tu
> masz interferencję.

Hm. Interferencję, powiadasz? Hm. Ciekawie użyte.
Jasne, 2998Hz (29.97*1000+1) też jest żadną wielokrotnością.
Ale przesunięcia, niedokładności są o wiele mniejsze.

> > Kilka osób w "nieuświadomionym" teście wskazywała
> > lepszą dynamikę gry przy 75Hz.
>
> Dynamika nie może być lepsza, niż czas reakcji matrycy. A może może ???
> Dla Twojego 25 ms odświeżanie 40Hz powinno zupełnie wystarczyć.

Otóż nie.
Bo znowu ten sam błąd - przyrównujesz czas w jakim
(dla uproszczenia przyjmijmy, że tyle gaśnie)
jeszcze świeci się punkcik do rozdzielczości czasowej
(w sensie: precyzji)
z jaką otrzymuje on polecenia o zapaleniu/gaśnięciu.

A jeśli się chce, by przy swoim 25-milisekundowym
bezwładzie pixel zaczął się wygaszać po 1 milisekundzie
od naciśnięcia klawisza, to przydałoby się 1000Hz, co?

> Każde
> wyższe odświeżanie powoduje smużenie.

"Sądy kategoryczne niezwykle są wygodne." :-)
A kolej powoduje że się krowy nie ten-tego, wiesz?

> Ale skoro komuś lepiej, to nie
> będę polemizował. Nie oglądam filmów na LCD.

No ja też się staram w kinie.

> > Ponadto, jest taka możliwość, że
> > męczyli się nad nowymi technologiami by
> > zwiększyć odświeżanie w LCDkach li tylko
> > by marketingowcy mieli co wpisać do broszurek,
> > ale - z drugiej strony - jak już coś jest, to niech
> > funkcjonuje poprawnie.
>
> 75 Hz dano przede wszsytkim dlatego, że niektóre tryby tekstowe
> narzucają takie odświeżanie. Chciałbyś w DOSie zobaczyć na swoim LCD
> napis "Out Of Frequency" ???

To jest ciekawa teoria, i bardzo prawdopodobna,
jest logicznie skonstruowana, przekonuje mnie (prawie).
Ale wiesz, ja pamiętam jak pod staruszkiem DOSem
większość miała te 75Hz, i, wyobraź sobie,
widziałem już - te same tryby - na 60Hz LCDku.
Tak przy ludziach.

> > A zamiast odpowiedzi dostałem: "a na co Ci to".
>
> IMO, ktoś Ci napisał prawdę :)

Prawda jak zwykle brutalna, ale czemu tak podana :-)

> Ale zawsze możesz odpisać: Bp chcę. I ja np. już nie będę dyskutował.
> Myślę że parę innych osób też nie ;)

Wiesz, nawet jeśli, to spędziłem już przy tym
tyle czasu, że mnie po prostu ciekawość zżera
kto dał ciała - Samsung czy Nvidia ;-)

> > P.S. Śmieszą mnie odrobinę uwagi o tym,
> > ile to ludzkie oko widzi, a ile nie.
> > Proszę sobie kiedyś popatrzeć na to
> > co generują krążące po sieci programy
> > pokazujące animację z różną płynnością.
> > Kruczek tkwi w uśrednieniu - jeśli
> > przy 400 klatkach na sekundę każde
> > z 10 zleją się w "coś zauważalnego"
> > (uroki dyskretnego modelu...), to
> > otrzymamy wrażenie o wiele większej
> > płynności ruchu, niż wtedy, gdy
> > wygenerowana w czasie 1/40 sekundy
> > będzie tylko jedna, ostra, trwająca 1/40
> > sekundy klatka.
>
> Pokazują one, jak łatwo oszukać ludzkie oko poprzez interferencję. Pod
> tym względem są ciekawe. I tyle.
> A ja nie chcę oglądać na monitorze jakiś zinterferowanych pierdołek.

Znowu: interferencje. Hm.

Przypuśćmy, że gra renderuje te 40 klatek na
sekundę. Co 1/40 sekundy uaktualnia obraz
- rysuje statyczny kawałek z animacji,
dajmy na to nieruchomy, wypełniony kwadrat.
W animacji kwadrat przesuwa się o 120 pikseli
(w lewo :-) na sekundę, więc co klatkę rysowany
jest o 3 piksele dalej.
Co widzi oko przy 40 klatkach i 120 klatkach na
sekundę? Przy 120 klatkach uśrednia sobie
po 3 kwadraty, dzięki czemu powstaj swoisty
"motion blur" i animacja wygląda na płynniejszą.
Nie widziałem jeszcze aplikacji która by używała
"motion bluru" do takich celów - tzn. renderowała
ile pary w procku/grafice i uśredniała wynik
wyrzucając co 1/40 sekundy (a może widziałem,
a nie miałem tego świadomości?)
Więc pozostaje wyciskać FPSów ile się da.

Tak dla Twojej informacji, to któraś z większych
firm produkujących m.in. telewizory (Philips?)
zapowiedział wydanie modelu, który będzie
w tych swoich 100Hz co drugą klatkę generował
na zasadzie "uśrednienia" tych obok.
Podobno widać lepszą jakość obrazu.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:31:58 MET DST