Dziwne padniecie dysku

Autor: Tomek (jackyl666_at_o2.pl)
Data: Wed 29 Oct 2003 - 10:43:44 MET


Witam.
Posiadam dysk IBM Deskstar 40GB 7200 (dokladnego typu nie pamietam - mozliwe
ze 120GXP, kupiony okolo 1,5 roku temu, z tego co pamietam to nie byl ten
typ ktory masowo sie psul). Wczoraj wlanczam kompa i:
najpierw zaczal ladowac Win XP, pojawil sie ekran z logo XP i tym niebieskim
paskiem ladowania. Dysk zaczal skrobac, skrobac i nic. Wylaczylem kompa. Po
jakims czasie komp nagle wlaczyl sie sam. Nie czekalem na to czy sie
zaladuje i od razu wylaczylem go. Po jakims czasie wlanczam go jescze raz.
Znowu dochodzi do logo XP i dalej tylko skrobie. Odlaczylem dysk i
podlanczam do innego kompa. Bios normalnie wykrywa dysk, zworki sa dobrze
ustawione. Ale Win XP zatrzymuje sie dokladnie w tym samym miejscu.
Podlanczam go spowrotem do mojego kompa, wchodze do Biosu, wykrywa
normalnie. Wlanczam odpalanie systemu i zaraz po sprawdzeniu konfig. przez
Bios, gdy zaczyna szukac systemu wywala mi 'Blad dysku'. Wylanczam i
walanczam jescze raz, dochodzi przy odpalaniu kompa do wyboru systemu
(mialem xp i 98) i bez wzgledu na to czy wybieram xp czy 98 nic nie laduje.
I tak na przemian raz nie dochodzi do wyboru systemu innym razem dochodzi.
Podlanczam do drugiego kontrolera na plycie i to samo. Wazne jest tez jakie
odglosy wydaje: przy wlanczaniu kompa slychac ze wlancza sie silnik i szumi,
ale nie slychac tego charakterystycznego skrobania przez chwile po dysku.
A wszystkie te problemy zaczely sie od sytuacji takiej, ze kolega mial
jakies problemy z kompem (nie mogl zaladowac systemu, ani go zainstalowac,
caly czas zatrzymywala sie instalacja systemu w pewnym momencie, gdy
zaczelem go sprawdzac, to nawet czasem nie chcial wystartowac z dyskietki.
Wiec podlaczylem jego dysk do mojego kompa i wszystko wydawalo sie ok,
sformatowalem go, wgralem instalke systemu. Ale dalej byly problemy z
odpaleniem jego kompa, czasem startowal z dyskietki, czasem nie. Wszystko
wskazywalo ze sa jakies problemy z plyta. Wkoncu zaczely sie dziwne rzeczy
dziac, jak w biosie zresetowalem ustawienia - wybralem opcje fail-safe.
Wogole sie przestal odpalac, tzn. wlanczal sie ale zaraz po sprawdzeniu
pamieci resetowal sie. Po jakims czasie koles wymyslil zeby podlacyc moj
zasilacz od obudowy do jego kompa i sprawdzic czy komp bedzie dzialal
normalnie - a ja sie na to zgodzilem (pozostawcie to bez komentarza)... No
wiec podlaczylem zasilacz do jego plyty i odpalamy, ale dalej to samo. Wiec
skonczylem zabawe z jego kompem. Poskladalem swoj. Po jakims czasie wlanczam
go i zaczely sie dziac rzeczy opisane na wstepie.

Moje pytanie jest takie: czy podlanczajac moj zasilacz do zepsutej plyty
moge go jakos uszkodzic, ze pozniej podlaczajac go spowrotem do mojej
sprawnej plyty cos sie uszkadza, psuje kontrolery i dysk albo tylko dysk.
O co chodzi z dyskiem czy poszla w nim elektronika, czy cos innego ? I jakie
sa szanse na odzyskanie danych, ile to moze kosztowac, czy sa jakies firmy
we Wroclawiu tym sie zajmujace?
Jak sprawdzic czy mam sprawna plyte - czy jesli jest zepsuta i podlacze
dobry dysk to moge go uszkodzic i na odwrot czy podlanczajac zepsuty dysk do
sprawnej plyty moge uszkodzic plyte?
Wszystkim za przeczytanie tego juz dziekuje - bo troche tego nasmarowalem.
Jezeli ktos zna odpowiedzi na moje pytania i podzieli sie nimi ze mna - z
gory WIELKIE DZIEKI.

Pozdrawiam Tomek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:32:16 MET DST