Re: Sklep KOMPUTRONIK - wrazenia

Autor: Maxx (hnn_at_wp.SkasujTo.pl)
Data: Wed 29 Oct 2003 - 09:47:00 MET


Bartosz Supczinski napisał(a) w wiadomości: <3F9F116C.5020704_at_nospam.pl>...
>Witam,
>
>Chcialbym przedstawic historie, ktora przytrafila mi sie w sklepie
>on-line firmy Komputronik Sp. z o.o. (sklep.komputronik.pl,
>sklep.benchmark.pl, sklep.cdrinfo.pl, itd...).
>
<ciach>

Witam,
Cieszę się, że słyszę takie opinie nt firmy Komputronik. Po ucieczce z firmy
d. Rom-Computer, a obecnie Rainbow-PC z Poznania na ul. Wielkopolskiej
zainteresowałem KOmputronikiem ponieważ moi znajomi byli z niej zadowoleni,
a mi też niczym nie podpadli (zresztą po ucieczce Rom-Computer każdy slep
jest piekny). Gdy kupowałem w Rom-Computerze, do komputera włożyli mi nie
taką obudowę, za monitor musiałem dopłacać, mimo że miałem na kartce
wypisane ceny z ich cennika z podpisem i pieczątką p. Tomasza Joachimiaka
(wciskał mi przy odbiorze!!! LG 795ft a ja zamawiałem model 795ft plus czyli
o 100 zł droższy). Zajrzeliśmy do karteczki i pan zobaczył, że mam rację,
ale dopłacić musiałem 30 zł. W Komputroniku mieli ceny w cenniku
internetowym wyższe niż w Romie ale w rzeczywistości okazywało się że są
niższe. Nie wiem jak teraz. ale kiedyś bo już tam nie kupuję, ale kiedyś d.
Rom Computer mocno zanizał ceny w internecie.
Kumpel gdy kupował w Rom-Computerze kompa na firmę (na raty), pan Bartosz
Pierzyński pobrał mu jakieś oryginały dokumentów wymaganych przez bank,
obiecał że zwróci (potrzebne były oryginały do firmy). Później okazało się
że nie odzyska ich, dobrze że kolega chociaż zrobił ksero (zreszta dla nich,
ale nie chcieli, jak się okazało niesłusznie bo by wystarczyło ksero, w
banku zresztą byli zdziwieni po co im oryginały)
Pan Joachimiak dzwonił do mnie do pracy, że nie mogą mi w umówionym terminie
złożyć bo czekaja na części, później gdy zadzwoniłem tak jak się umówiliśmy
powiedział, że go właśnie testują, żebym przyjechał na następny dzień. Po
przywiezieniu komnputera do domu, okazało się że po włączeniu obudowa wpada
w taki rezonans, warczy prawie jak wiertarka, więc te testy to następna
ściema na przeczekanie. Klawiatura nie taka jaką chciałem, CDROM nie
podpiety do karty dzwiękowej kabelkiem audio (to samo miał znajomy który
składał kompa w Rom-Computerze tydzień wcześniej), więc zabraliśmy kompy i
do serwisu, w warsztacie mówię co może być, zdiwieni aczkowlwiek sympatyczni
serwisanci zrobili wrażenie jakby pierwszy raz słyszeli o czyś takim jak
kabelek audio. Kombinowali na wszystkie sposoby az wreszcie skorzystali z
mojej sugestii i o dziwo zadziałało!!!.
Gdy odbierałem nowego kompa mieli go nie plombować, a zaplombowali, zgubili
mi karte gwarancyjną gdy oddałem kompa na gwarancji itp., ale...
...po 2 latkach w firmie przymierzaliśmy się do zakupu 5 MSOffice'ów. Więc
złożyłem zapytanie ofertowe do Medias.Pl. Nie mogłem otrzymać odpowiedzi,
więc zadzwoniłem, a że ponownie nie mogłem doczekać się na faks (ceny mieli
korzystne) więc ponownie zadzwoniłem i po dłuzszym czasie odebrał mój
znajomy (albo zbieżność nazwisk) pan Tomasz Joachimiak, tłumaczy on mi że
mają dużo pracy i kolega jest zajęty (znowu jakaś ściema), więc mówię że ja
tu już 2 czy 3 raz i dopiero raczył przesłać faksem podpisanym przez p.
Tomasza Joachimiaka.
Długo by jeszcze pisać. To było 2 lata temu nie wiem jak teraz, może im się
poprawiło. Nie ma reguły, wpadka każdemu może się zdarzyć, niestety
niektórym częściej.
Panie Tomku, ciekawi mnie w jakiej firmie jeszcze pana spotkam.
Pozdrawiam
Maxx



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:32:15 MET DST