Autor: Tomasz Jurgielewicz (tom.m_at_lpa.a3.pl)
Data: Thu 18 Sep 2003 - 16:31:42 MET DST
> Coż z tej Twojej wczorajszej skruchy?. Dzisiaj się "nabandyczyłeś"
> i wystawiasz rogi. Już wczoraj ostrzyłem na Ciebie zęby, ale gdy
> wyraziłeś (udałeś?) skruchę to odpuściłem sobie. Dzisiaj jednak
> znowu przeginasz pałę swoją butnością.
Przynaję (zresztą po raz drugi), że nagiąłem zasady. Wiem co to spam.
Wysłałem ogłoszenie z obawą jak zostanie przyjętę. Wydało mi się warte
ryzyka. Nie zwykłem zaśmiecać masowo żadnych grup, wysyłać mailingów
itp. Można to zresztą sprawdzić. Jestem jednakże handlowcem, żyję ze
sprzedaży i staram się docierać do klientów. To był zły pomysł.
"Nabandyczyłem" się po liście P.Szczepanka. Jego list miał na celu mnie
urazić i to osiągnął. Represjonowanie nie polega na wzajemnym obrzucaniu
się błotem. Wystarczyłoby napisać: "Stary, jak nie chcesz mieć tu wrogów
usuń tą reklamę i więcej nie wysyłaj. Dbamy o czystość grupy", podobnie
jak P.Radosław z instrukcją jak to zrobić. Nie uważasz że byłoby to
znacznie bardziej normalne niż wyzywanie mnie. I podkreślam że to
nastąpiło PO mojej prośbie o pomoc w usunięciu. Nie jestem jak skała.
Arogancki, obraźliwy ton plus parę epitetów i jest reakcja "odgryzająca
się".
> Niestety nie każdy serwer usenetowy ma opcję "cancel".
W każdym razie, próba wyrzucenia od razu nie pomogła. Teraz, to już za
póżno się zrobiło.
Tom
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:13:47 MET DST