Re: Pikający UPS, co jest do cholery? [OT]

Autor: marcus075 (karweta_at_poczta.onet.pl)
Data: Fri 27 Jun 2003 - 22:19:30 MET DST


Z pamiętkia pracownika łódzkiego pogotowia ratunkowego: ostatnie słowa
pacjenta Sławek przed podaniem Pavulenu...:
> Moje pytanie: "No to co robimy jak mamy komunikat:
> Brak prądu. Proszę zakończyć pracę w programie w
> ciągu 5 minut?". Odpowiedź: "Naciskamy Ctrl i Enter[2]"
> i uśmiechy zadowolenia na wszystkich twarzach, że są
> takie pojętne. Zrobiło mi się słabo...
Znam to: miałem kiedyś referat na inforamtyke, wszystko ładnie, pięknie.
Gadałem do klasy ponad pół godziny (lekcja=45minut, dla odświerzenia
pamięci:). Jak pytałem czy czegoś nie rozumieją (mam fajną grupe: ja
jeden-facet- i 12 dziewczyn:D), to nie, wszytko jest OKi... Nauczycielka
pozwolła sobie kogoś zapytać z treści referatu: 4 koleżanki dostały pałki...
Aż mi się "ciepło" zrobiło...

--
Pozdrawiam.
marcus075
http://www.g10.jaworzno.edu.pl/ja/index.html moja strona z moim foto:D


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:34:07 MET DST