Re: R9100 - kwestia zasilaczy - czy aby nie przesadzona?

Autor: Santana (santana_at_poczta.fm)
Data: Sat 21 Jun 2003 - 20:34:35 MET DST


Użytkownik "Marcin" <marcell21_at_interia.pl> napisał w wiadomości
news:bd225h$9pd$1_at_nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Peterphk" <peterphk.no-fq-spam_at_poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:bd1o66$p17$1_at_absinth.dialog.net.pl...
>
> > Nie bzdura ... jak sie kupuje w jakims sklepie trzeba sie zapytac
> znajomych
> > czy nie ma z nim problemow ... jak ktos tego nie robi pozniej moze miec
> > problem ... Tak samo jak idzie sie kupowac samochod to nie patrzy sie
> tylko
> > na to czy pasuje do koloru torebki tylko na marke i wyposarzenie ...
>
> Bzdura. W Polsce już się tak utarło, że sklepy kupują co tanie, aczkolwiek
> niekoniecznie sprawdzone, stabilne, kompatybilne, itp

Kompatybilny kolego to jest Mac. PC-ety zostały kiedyś puszczone "na żywioł"
i efekt jest taki że z kompatybilnością nie jest najlepiej. A to stery nie
teges, a to Bios trzeba zmienić. I nie tylko polski to dotyczy. Mac po
prostu działa i spoko (i nikogo nie interesuje jaki w środku jest zasilacz
czy inny dowolny szpej), ale jakość i kompatybilność niestety kosztuje. I w
związku z rzeczoną ceną Mac w polsce nie ma szans, po prostu za drogi i w
konsekwencji softu też jak na lekarstwo.

. Najwięcej zwrotów
> jest z kupionych całych zestawów bo tam jest największy shit wsadzony. Już
> widzę zadowolonego sprzedawcę: "Tak to jest dobre, proszę spojrzeć na tą
> niską ceną i ładne opakowanie - towar 1sza klasa". Kity wciskacie na
potęgę
> i macie żale później, że ludzie później z kompem do serwisu jadą. A
później
> przez takich konowałów klient kupujący markowy towar

A co to jest markowy towar? Wszystko i tak na Tajwanie robione (często w
tych samych fabrykach pod różnymi markami). Nieważna jest marka tylko jak
najdłuższa gwarancja.

również cierpi bo to
> "kolejny, który zawraca głowę serwisantowi i domaga się swojego". Ja tam
nie
> będę miał oporów do użycia ostatecznych środków jak serwis się nie wywiąże
> ze swych obowiązków.

Środek ostateczny czyli sąd? Najwyraźniej nigdy nie byłeś w sądzie.

> pozdr
> Marcin

Również pozdrawiam

Jacek
>



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:29:58 MET DST