Re: Testy zasilaczy ATX

Autor: J.F. (jfox_at_poczta.onet.pl.nospam)
Data: Thu 19 Jun 2003 - 17:36:40 MET DST


On Wed, 18 Jun 2003 17:34:25 +0200, T.M.F. wrote:
>Dyskusje na tewmat poboru pradu mozemy sobie odpuscic, bo jest to tak
>osobniczo zmienne, ze trudno tu o jakies uogolnienia. Zgodzimy sie
>chyba, ze jesli komp pobiera dajmy na to 330 W to stosowanie zasilacza
>350 W jest bez sensu.

A czemu ?

>A wiec testy polegajace na obciazeniu tych
>zasilaczy w sposob maksymalny z zalozenia tez sensu nie maja.

Troche to mowi o producencie jesli zasilacz o nominalnej mocy 350W
przy 330 juz pada...

>A jesli
>juz to chcialbym zobaczyc jak dlugo pociagna przy takim obciazeniu ?
>miesiac? moze pare miesiecy?

Ale wiesz co robi kiepski producent ? Skoro model 250W sie kiepsko
sprzedaje, to sie przykleja nalepke 300W.

>Powiedz co jest bez znaczenia? Bo jak dla mnie jest bez znaczenia, ze
>zasilacz opisany 400 W wylacza sie przy 370 W, bo co to ma udowodnic?

To ma udowodnic ze potrzebujesz 300W, kupujesz z rozsadnym zapasem
400, a sprzedali ci .. 350 czy tylko 300 ? I jak dlugo myslisz ten
model pochodzi przy obciazaniu 300 ? Albo co gorsza 320 jak dokupisz
drugi dysk..

>Nie podwazam. Wiem, ze zasilacz za 70 zl nawet nie warto testowac.

Starsze dzialaly. Co prawda kosztowaly ciut drozej ... ale elektronika
podobno tanieje ..

>IMHO nie, zasilacze nie padaja na skutek podlaczenia opornika, tylko na
>skutek wad projektu/materialow, ktore ujawniaja sie po miesiacach pracy.

Obciazenie moze te wady szybciej ujawnic.

J.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:29:01 MET DST