Re: Przepalanie mostków.

Autor: -=:alkos:=- (ANTYSPAMalkos_at_tlen.pl)
Data: Sun 11 May 2003 - 12:15:30 MET DST


> Ja i Pat mamy ogromne doswiadzenie w przepalaniu mostkow!
>
> Najpierw probowalismy to robic scyzorykiem, ale za gruby byl.
> Potem chuchalismy na procka, tez nic, no to suszarka do wlosow
> chcielismy je roztopic, bo akurat karbid do wytwornicy nam sie
> skoczyl.
>
> Wreszcie Pata olsnilo i kazal mi skoczyc na faze. Wyrwalismy kable
> ze sciany i podlaczylismy procka. Nie musze ci pisac, ze poszly
> korki. No to przynioslem maizel i czujnik 10kg i ... poszlo.
> Teraz mamy kilka prockow, ktore wsypalismy do kalejdoskopu,
> ktory Mat zrobil z boxowego wentylatoraka i tubusa jaki stud's
> z politbiura nosza na plecach.
>
> Bardziej szczegolowe opisy znajdziejsz na naszej stronie:
> http://www.patmat.cz/
>
> Ahoj!
>
> Pat & Mat

LOL^ROTFL^LOL



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:09:28 MET DST