odlamana "szpilka" dysku twardym

Autor: gzehoo (grzegorz.m_at_gmx.net)
Data: Fri 09 May 2003 - 02:11:04 MET DST


Po odlaczeniu i ponownym podpieciu dysku do tasmy IDE sie okazalo ze dysk
nie dziala. Okazalo sie ze zniknol gdzies jeden bolec (pierwszy dolny od
prawej). Jednemu znajomemu brakuje nawet w dysku 3 szpilek i dysk mu dziala,
ale mojego nawet bios nie wykrywal :(
Poradzilem z tym wkladajac kawalek drutu (z malego spinacza ;)) do
odpowiedniego otworu we wtyczce na kablu IDE tak zeby troche wystawal. Po
podlaczeniu z uzyciem tej prowizorki dysk zaczol dzialac, lecz sporadycznie
sie zdarza, ze po rebocie bios go nie wykrywa. Ponowny reset jak narazie
zawsze pomagal.

Czy macie moze jakies lepsze i niedrogie sposoby napraw tego rodzaju
usterek?
Jak takie dyski naprawiaja w profesjonalnych serwisach?

pozdr
    gzehoo



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:09:01 MET DST