Re: LCD - raz jeszcze ALE INACZEJ

Autor: Marcin (no-mail_at_no-spam.com)
Data: Sat 03 May 2003 - 12:17:36 MET DST


Witam

Użytkownik "dap" <dap_at_kki.net.pl> napisał w wiadomości
news:b903kg$krh$1_at_atlantis.news.tpi.pl...
> Witam!
> Przeczytałem ponad 500 postów od lutego i nie znalazłem tego co mnie
> interesuje..
>
> Czy jest na tej grupie ktoś kto jest epileptykiem ???
> Ja jestem..
> I tu powstaje moje pytanie - czy LCD faktycznie nie mruga??
> Wiem że dużo ludzi pisało na temt odświerzania w CRT, że powyżej 75 Hz
jest
> OK. Dla mnie to niestety żadna różnica czy to jest 43 czy 100 Hz.
> Kiedy ma się tak wyczulony wzrok jak ja i podłe samopoczucie po 2
godzinach
> pracy przy kompie to wszelkie wasze debaty i spory nie mają znaczenia...
>
>
> Wracając do pytania..
> Czy jest ktoś z taką chorobą jak ja?
> Czy ktoś używa LCD i moż się na ten temat wypowiedzieć???

Z taka choroba to nie wiem na 100% jak beda Twoje odczucia, ale
wydaje mi sie, ze LCD powinien byc odpowiedni.

LCD dziala troche onaczej niz CRT.
W CRT punkt zapala sie poprzez bombrdowanie go wiazka elektronow.
Pozniej punkt gasnie. Zeby sie zaswiecic trzeba go znowu pobudzic
elektronami.
Wszystko sie dzieje oczywiscie na tyle szybko (przy 100 Hz to oczywiscie 100
razy
na sekunde), ze czlowiek nie widzi niby tego migotania. Jedank ono istnieje.
Przy LCD jest inaczej. Napiecie przylozone zmienia stopien przepuszczalnosci
swiatla przez krysztal.
Gdy jest juz ustawione to moze sobie tak byc bez zadnego odswiezania jak
przy CRT.
Dlatego czestotliwosc odswiezania panela LCD nie ma znacznia.
Za to sa problemy z podswietlaniem matrycy (w tanszych modelach) czy czasem
reakcji
punktu (po jakim czasie od wystapeinia napiecia sterujacego uzyska on
zakladana przepuszcalnosc
swiatla).

Ale najlepiej sprawdz w sklepie (mysle, ze pozwola sie wpatrywac przez
godzine w LCD)
czy u znajomego. Moze zapytac u lekarza?

Pozdrawiam

Marcin



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:07:40 MET DST