Re: napiecia Vbat (3.3V) i 5VSB

Autor: Jerzy Wawrzyniak (Jerzy_Wawrzyniak_at_klub.chip.pl)
Data: Mon 14 Apr 2003 - 20:18:48 MET DST


Użytkownik "Rafał Bartoszak" <sprocket_at_sys.pl> napisał w wiadomości
news:l8u7nxdee0tv.1s1wat1nq3zqc.dlg_at_40tude.net...
> On Sun, 13 Apr 2003 14:22:22 +0200, Jerzy Wawrzyniak wrote:
> [...]
>
> >> Oczywiście żadna. W przypadku zasilaczy impulsowych bywa śmiertelna.
> > To dlaczego sugerujesz mi tak debilne metody pomiarowe?
>
> Bo dałeś debilną odpowiedź na pierwsze pytanie - nie moja wina ;)

To jest jedynie Twoje subiektywne odczucie. Ja tylko odpowiedziałem pytaniem
na pytanie. Pytanie to potraktowałe jako retoryczne, ale Ty chciałeś pokazać
swoją wyższość.
Poza tym wiadomo, dokładność pomiarów, które wykonywałem (o których pisałem
wcześniej) nie jest dokładnością laboratoryjną, zresztą taka nie jest tu
potrzebna tylko techniczną, ale wystarczającą na ogół do oceny czy
urządzenie (konkretnie płyta) są zasilone prawidłowo.

>
> Poza tym, to nie jest takie debilne - wystarczy obciążyć zasilacz np.
> dyskiem twardym, czy czytnikiem CD i masz bezproblemowy dostęp do
> wszystkich wtyczek i napięć. Ale - rzecz jasna - nijak to się ma do
> rzeczywistych warunków pracy zasilacza...

Przy całym szacunku dla ludzi wszelakich innych zawodów niż mój (praca tych
ludzi jest równie ważna i potrzebna potrzebna) wiesz, że nie jestem dentystą
czy szewcem.

> > Nie masz racji. Było robione tak jak nie wierzysz.
>
> Ok, już wierzę. Trzeba to było napisać zaraz na początku.

> > Mam uprawnienia zarówno D jak i E. Jedne i drugie bez ograniczenia
napięcia.
> > Jestem członkiem jednego z zespołów mających prawo takie uprawnienia
nadać.
> > Co do określeń poziomów napięć (wysokie, średnie niskie) to mam
świadomość
> > (również zawodową), że inne napięcia są wysokimi dla elektronika, a inne
dla
> > elektroenergetyka, a jeszcze inne dla BHP-owca. Co do elektroniki, to
> > formalnie też nie jestem elektronikiem, ale już od ponad ćwierć wieku
nie da
> > się być praktykującym elektrykiem nie znając podstawowych zagadnień
> > elektroniki i energoelektroniki.
>
> A ja znam kilku profesorów, którzy się na niczym nie znają...

Ja też znam wielu ludzi z tytułami i bez, znających się na wszystkim, czyli
na niczym. Osobiście nie zaliczam się do ludzi znających się na wszystkim.

> Jak jesteś taki mocny, to trzeba było od razu pisać na temat: VSB i
> Vbat, i nie być zaskoczony, że istnieje coś takiego, jak specyfikacja
> ATX z tolerancją +/- 5%.
>
Fakt istnienia specyfikacji ATX mnie nie zaskakuje, bo jest mi znany od lat.
Nie miałem dotychczas potrzeby zapoznawać się z jej postanowieniami
szczegółowymi, stąd jej nie poszukiwałem. Dla moich potrzeb dotychczas
zawsze okazała się wystarczająca dokumentacja dostarczana z płytą główną.

-- 
Jerzy Wawrzyniak
Jerzy_Wawrzyniak_at_klub.chip.pl
GG 2860528


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:57:00 MET DST