Re: BSA - na jakiej zasadzie?

Autor: Andrzej Lawa (alawa.news_at_lechistan.com)
Data: Wed 12 Feb 2003 - 02:54:25 MET


Użytkownik "Peterphk" <zapytaj_o_email_at_peterphk.pl> napisał w wiadomości
news:b281ne$75m$1_at_absinth.dialog.net.pl...

> a co to mieszkanie prywatne ??? Do firmy kazdy moze przyjsc ...
> Panowie powiedza poprosze okazac papierki na komputery ktora sa w ich
> zasiegu wzroku i wcale do tego nakazu nie potrzeba ... nawet jak nie widza
> komputerow a w firmie jest wiecej niz 5 pracownikow to i tak musisz miec
> co najmniej jeden komp ...

A co to jest to BSA dla mnie? BSA nie jest żadnym organem państwowym i nie
ma prawa niczego żądać, rewidować ani rekwirować. Równie dobrze w
mieszkaniach prywatnych mogliby kontrolować legalnośc oprogramowania np.
pracownicy Microsoftu.

BSA bez policji może ci 'skoczyć'. Co innego, jeśli przychodzą z policją
(zwłaszcza umundurowaną) z nakazem. Ale wtedy są tylko i wyłącznie
rzeczoznawcami pomagającymi policji (tak, jak powiedzmy cywilny lekarz
wypisujący akt zgonu po wezwaniu przez policję do np. ofiary wypadku).



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:20:44 MET DST