wyjaca barracuda IV

Autor: Ferdynand Trott (ftrott_at_wp.pl)
Data: Sun 09 Feb 2003 - 18:12:08 MET


Czołem!

    Współczesne twardziele podobno są efektem stale prowadzonych prac nad
udoskonalaniem poprzednich modeli. Podobno w miare wprowadzania nowinek
technicznych mają być coraz cichsze i wydajniejsze. Ale jak to się ma do
rzeczywistości? Kupiłem pod koniec maja 2002 80GB Seagate Barracudę IV.
Rzeczywiście był to cholernie cichy dysk. Podkreślam - BYŁ. Żeby usłyszeć
jak pracuje (czyta lub zapisuje) trzeba było dosłownie przyłożyć ucho do
obudowy (dysku), a i wtedy nie było się pewnym, czy ten cichy szmer to nie
złudzenie. Po mniej więcej pół roku, dysk pracuje z głośnością ciągnika
Ursus. Konkretniej, mogę go porównać z moim 6 letnim dyskiem Quantum. Nie
żeby mi bardzo przeszkadzała ta głośność, ale się zastanawiam czy wspaniała
technologia ma tylko działać przez pół roku? Dla przyciągnięcia klienta? A
może tylko mój egzemplarz ma taką prawidłowość. Mógłbym się nawet pogodzić z
takim losem, lepsze to niż gdyby się mialo okazać że głośniejsza praca
zwiastuje rychłą awarię. Ktoś mógłby się podzielić ze mną wiedzą na ten
temat?

pozdrawiam
Ferdynand Trott



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:19:47 MET DST