Pojemnik na syfy ?

Autor: Grover (newlife_at_box43.pl)
Data: Sat 01 Feb 2003 - 01:48:06 MET


Dzisiaj napełniałem pierwszy raz czarny tusz do mojej niedawno kupionej HP
3820. Nabijałem w sklepie a nie sam w domu, a tusz po tym strasznie ciekł,
gość powiedział żeby po włożeniu cartridge'a włączyć czyszczenie głowicy. Po
wytarciu pojemnika z wyciekłego tuszu wsadziłem go do drukarki i uruchomiłem
czyszczenie. Pojemnik wjechał czysty na swoje miejsce i potem też taki
wyjechał kiedy otworzyłem pokrywę, czyli nic z niego nie ciekło. A ja akurat
sobie pomyślałem co tam jest gdzie te tusze siedzą gdy nie drukują i po
otwarciu pokrywy, jak tusze wyjechały to sobie tam poświeciłem latarką i
zajrzałem w głąb - i się przestraszyłem. Zobaczyłem wielką kroplę tuszu i
wokoło masę starego tuszu zaschniętego. Na początku pomyślałem że jak ja to
wyczyszczę, ale potem uświadomiłem sobie że to chyba specjalnie takie
miejsce na wyciekający tusz zrobiono. Ale nigdy wcześniej o czymś takim nie
słyszałem. Czy to miejsce się powinno czasami czyścić i czy takie wielkie
krople tuszu po czyszczeniu to rzecz normalna ? Słyszałem że czyszczenie
zżera dużo tuszu ale nie wiedziałem że on zostaje w drukarce. I czy gorsza
jakość druku po napełnieniu wynika tylko z gorszego tuszu czy może z
zabrudzenia styków albo głowic tuszem ? Zdjęcia na przykład nie są tak ładne
jak na oryginalnym tuszu i widać miejsca machnięć głowicą, bardziej widoczne
są kropki z których składa się wydruk. No i głowice bardziej "sieją" tuszem
tam gdzie nie powinny.

Pozdro - Grover



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:16:45 MET DST