Re: zwiekszanie ilosci ramu do 512 mb - oplacalne?

Autor: Rafal Sietnik (rafal_sietnik_at_dami.pl)
Data: Mon 21 Oct 2002 - 13:04:35 MET DST


Użytkownik "Tomek S." <t_s_at_pf.pl> napisał w wiadomoœci
news:ap07sv$4m5$1_at_foka.acn.pl...

> Do tego co robisz to wystarczy w zupelnosci 256.

Napisal ze instaluje demka, rozumiem ze gier (chyba ze scenowiec). Jezeli
twierdzisz ze 256MB i XP to wystarczajaca ilosc do grania, to chyba w nic
nie grasz.

> Jak ci XP dziala wolno to
> nie wina Ramu bo instalowalem XP i pracowalem na kompach ktore mialy 128 i
> wszystko chodzilo szybko i sprawnie.

Notatnik, Saper, w porywach WordPad
Wzorem AnTyCh'a, leze na ziemi i kwicze ze smiechu.

> Wydaje mi sie ze kwestia konfiguracji
> kompa duza role odgrywa plyta glowna i jej dobre skonfigurowanie.

Szczegolnie konfiguracja plyty glownej, a ile tam mozna rzeczy
pokonfigurowac, to sie w glowie nie miesci. No i wazne jest zainstalowac
taki darmowy programik o nazwie Soft512MBRAM i juz nie musisz sie martwic o
pamiec. Zapomnialbym o konfiguracji procesora, tez jest wazna.

> Jak kupisz
> wiecej ramu powyzej 256 to poprawa bedezie nie zauwazalna.

Z wlasnego doswiadczenia tego nie napisales, chyba raczej z jego braku.
Powiem ci co mi zamulalo komputer.
A) Uruchomienie jakiejs gry, np: MoHAA i wyjscie do systemu, nie mowiac juz
o przelaczeniu sie do niego. Okienka rysuja sie w widocznym tempie, dysk
mieli jak szalony. Radocha na maksa
B) Uruchomienia Photoshopa, Paintera i obrobka grafiki A4 w 300dpi
C) Puszczenie renderingu w Lightwave'ie oznaczalo totalna rezygnacje z
uzycia komputera do innych celow, jak chociazby internet.
Roznica w codziennym korzystaniu z systemu i pracy z wieloma programami na
raz jest tak widoczna, ze nie wiem jak moglem sie meczyc z 256MB.

PS)
Swoja droga ze jak zwiekszac to do 512-stu, nie do 384mb, ale tak czy
inaczej bedzie lepiej.

PS2) Nie wiem czy tylko ja na to zwrocilem uwage zlozenie takiej
konfiguracji: Duron 1Ghz, VIA KT333 Epox, 256 DDR, uwazam za totalny
bezsens, chyba ze w ciagu krotkiego czasu qk planuje wymienic procesor, ale
sadzac po tym ze nie ma kasy na ram, na procek tez moze nie miec. Jest to o
tyle bezsensowne ze zakladajac ze siano na rozbudowe pojawi sie powiedzmy za
rok, te kt333 i ten ddr nie bedzie juz rozwiazaniem przyszlosciowym, bo i co
to znaczy rozwiazanie przyszlosciowe w swiecie pc, 2 miesiace?

pozdr
R



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:44:11 MET DST