Autor: j23 (wiesiek-NOSPAM_at_supra.com.pl)
Data: Thu 10 Oct 2002 - 11:41:11 MET DST
> Nie oceniaj nikogo po tym co mówi. Niektórzy faktycznie dużo mówią, a
> niewiele robią - ale nie wiesz ile naprawdę potrafi Marek W. Może
> każdy z nas mógłby się czegoś jeszcze od niego nauczyć...
Nie oceniam. Pisze tylko o swoich doswiadczeniach.
> Dzwoni do starszego znajomego, który
> informuje go, że istnieje możliwość odzyskania tych plików przy pomocy
> Easy Recovery Pro. Chłopak szuka w Internecie, ściąga soft, instaluje
> go, odpala go...
Po pierwsze nie takie to proste jak Ci sie to wydaje. Obracasz sie w takim
srodowisku, w ktorym takie informacje latwo zdobyc, ale wyjrzyj czasem na
zewnatrz dla wiekszosci ludzi plik po wrzuceniu go do kosza w Windowsach
jest juz "stracony na wieki".
Po drugie zakladasz, ze pokemony nie nadpisaly moich plików oraz ze uzylem
szybkiego formatu (normalny format zapisuje caly dysk bodajze wartoscia FE).
Po trzecie zakladasz, ze Easy recovery jest program dostepnych wszedzie i
dla kazdego, a nie jest to takie proste. Nie kazdy stale lacze (przez modem
raczej trudno to sciagnac), nie kazdy n\ma znajomych, ktorzy w ogole wiedza,
ze cos takiego istnieje.
> I co ty na to?
> Dalej twierdzisz, że formatowanie to skuteczny sposób na zamazanie
> danych?
Dalej tak twierdze - nie trzeba tylko korzystac z szybkiego formatowania.
A tak w ogole to sciagnalem sobie dzisiaj Easy Recovery, który tak
wychwalasz i zamierzam sformatowac jakis stary dysk i zobaczymy co on
potrafi...
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:41:27 MET DST