Re: "moc"

Autor: Pszemol (Pszemol_at_PolBox.com)
Data: Mon 23 Sep 2002 - 04:54:24 MET DST


Użytkownik "Egghead" <egghead_at_wp.pl> napisał w wiadomości news:Xns9291F3DA9CE161972_at_193.110.120.9...
> > Widzę, że fantazja Ci dopisuje nieźle... Mówisz 16A ci wywaliło?
> > 8-) Wiesz... bezpieczniki mają to do siebie, że zwykle jak się
> > spalą, to prądu już nie przewodzą, więc jeśli spaliły się te w
> > listwie Lestar, to już ten na korytarzu nie miał prawa :-)))
> Powiedz to bezpiecznikom - dobrze, ze to automaty. Specjalnie dla
> Ciebie sprawdzilem - 16A.

Ja to mówię Tobie.

> > Zaraz... bezpiecznik tego typu kosztuje dwadzieścia groszy...
> > Czyli mam zapłacic 100zł więcej za zasilacz aby zaoszczędzić 40
> > groszy? Czy to jest mądre postępowanie? :) Poza tym, można kupić
> > taką listwę z bezpiecznikiem automatycznym, takim jak w korytarzu
> Skad masz 40 groszy?

Nie doczytałeś - czytaj następnym razem uważniej.

> W tym wypadku straty byly jak piszesz, ale w innym kompie
> w zeszlym miesiacu ostal sie jeno flop. Tamten byl na listwie
> Acar, zasilacz nieco starszy, KingStar 235W.

Co za bzdury...

> > urządzenie tego typu zanim zostanie wypuszczone na rynek
> > przechodzi rygorystyczne testy. Jeśli tylko nie przeciążysz
> > sprzętu to żadnych bezpieczników nie spalisz.
> Nie bardzo wierze w testy na zasilaczach, ktore kosztuja niewiele ponad
> wartosc czesci skladowych. Tym razem Ty zbytnio wierzysz w marketing (i
> gorliwe przestrzeganie prawa przez producentow zasilaczy).

Przepraszam, ale nie rozumiem Twoich dróg myślenia...
Z jednej strony wierzysz jednemu że robi z własnej woli coś, do czego
nikt go nie zobowiązuje, a z drugiej nie wierzysz komuś, że zrobił
coś, do czego zobowiązuje go znak UL czy inny jaki tam w Europie jest.
Bez sensu. A co do częśći składowych - człowieku, mam nadzieję, że
nie porównujesz kosztu części w detalicznej sprzedaży w Polsce...
Bo tranzystor który kosztuje w detalu 2 złote wychodzi w hurcie 2 gr.
A producent zasilacza kupuje części elektroniczne w wagonach.

> > Po to, aby zabezpieczyć układy zasilacza przed nagłym
> > przeciążeniem po stronie wtórnej albo, w zależności od
> To dlaczego nie zadzialaly? A gdyby instalacje elektryczna robil mi pan
> Zenek, co bezpiecznik drutem owinal? Wlasnie trwaloby dogaszanie...

Nie zadziałały, bo zwarcie nie wystąpiło po stronie obciążenia zasilacza.

> >> Gratulacje. A ile wazy? Ponad 0,5 kg?
> > ??? Nie ważyłem. Ty kupujesz zasilacze na wagę? :-))))
> Czesci skladowe zasilacza musza wazyc - jesli masz <1 kg znaczy, ze
> brakuje w nim waznych elementow. Uprzedze pytanie - jesli zasilacz wazy
> sporo, nie gwarantuje to, ze jest dobry. Ale tez nie nasuwa podejrzen.

Cóż... brak mi słów wobec tak lamerskiego sposobu oceny jakości zasilacza.
Takie metody zatem jako inżynier elektronik pozostawię bez komentarza...

> > Histeryzujesz... Kupuj tylko sprzęt droga legalną, ze znakami
> > bezpieczeństwa i nie masz się czego bać. Co do dotykania obudowy
> Zapewniam, ze wszystkie zasilacze (spalone i nie) sa z hurtowni i z
> faktura - znaki "B" posiadaja.

No i co? Każda rzecz może się zepsuć, ale do tego typu fantazji
o jakich nam tu opowiadałeś nigdy się nie doprowadzi...

> > nawet najgorszy lub najtańszy zasilacz ma przewód podłączający
> > metalową skrzynkę komputera pod ten bolec właśnie i kopie tylko
> > wtedy, gdy masz ten bolec niepodpięty do przewodu zerowego w
> > gnieździe.
> Te, ktore mialem, nie kopaly. Ale sadzac z jakosci wykonania bylo
> blisko (np. wiszace koncowki - trudno posmarowac silikonem?
> No tak, to kosztuje z 1 zl).

Żałosny jesteś kolego.

> > To prawda, że strach rodzi się z niewiedzy... szkoda tylko,
> > że takie strachy na lachy ludzie powtarzają i tworzą potem
> > legendy i mity... Zupełnie niepotrzebnie naganiacie kasę
> > ludziom, którzy na Waszej niewiedzy najzwyczajniej żerują.
> Wiesz, jak czlowiek kupuje 1 zasilacz to ma szanse pewnie z 80%, ze mu
> podziala. A jak sie kupuje kilkaset (w sumie) to z tego przekroju mozna
> ziarno od plew oddzielic. A innych uzytkownikow ostrzec.

Przykro mi, ale nie masz racji. Nie masz bladego pojęcia na temat
przyczyn awarii zasilaczy jakie uległy uszkodzeniu w tych kilkuset.
Ty nawet nie wiesz czemu bezpieczniki nie zadziałały... jak możesz
oceniać jakość zasilacza? Daj sobie spokój z takim teoriami.

> > Podsumowując - nie ma zasilaczy niezniszczalnych, nie ma takich,
> > które gwarantują w jakikolwiek sposób niezniszczalność urządzeń
> > podłączonych do 5V czy innych jego wyjść. To fakt, że producent
> [ciach]
> I tu sie zgadzamy, tylko IMHO nalezy ten poziom bezpieczenstwa
> maksymalnie podnosic.

Ale próby podnoszenia go przez wybór najdroższych zasilaczy wcale
nie jest uzasadniony. Firma nie zawsze produkuje drogo bo produkuje
dobrze. Czasem wysoka cena produktu jest wyłącznie wynikiem złej
gospodarki pieniędzmi, interpretowaną niesłusznie jako wysokiej
jakości komponenty... Tymczasem koszt komponentów to mniej jak 10%
ceny końcowego wyrobu - niestety.

> Backup to nie wszystko, gdy kazdy dzien przestoju
> w firmie to kilkaset zl (pisze o firmie malej).
> Podobnie jest w innych dziedzinach, przyklad: Szpital [nazwe
> przemilcze] zaoszczedzil na lampie do tomografu (ho-ho! 50000 zl
> taniej!). Kupili taka o malej pojemnosci cieplnej. Jakos tak po 2 tyg.
> lampa sie spalila. Bilans: 3 miesiace przestoju (*30badan*20 dni*380
> zl) nowa lampa 100000 (teraz nie beda oszczedzac) w sumie 734000
> wyrzucone w bloto. Inne przyklady: samochod "Daewoo", napoj "Nice Tea",
> magnetowid "Panasonix".

No i po co bijesz pianę - to nie ma związku jedno z drugim.

> Wniosek 1: jesli oszczedzac, to z glowa. Wniosek 2: biednych nie stac
> na oszczedzanie.

Wniosek 3: ślepo wierzysz w markę, a niestety doświadczenie uczy,
że i najlepsi potrafią zapieprzyć i to zdrowo a czasem Ci bez renomy
robią coś dobrze i tanio.

> Wlasciwie to juz OT.

Słusznie, bo kompletnie nie masz nic do powiedzenia.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:33:38 MET DST