Re: Czy kto miał problemy z ECS K7S5A?

Autor: GLide (glide_at_terramail.pl)
Data: Tue 20 Aug 2002 - 01:32:27 MET DST


On Mon, 19 Aug 2002 16:06:07 +0200, "news" <Wagram1806_at_ms-news.pl>
wrote:

>Niekiedy plotka lub pomówienie robią więcej szkody niż faktycznie istniejąca
>sytuacja.
Sugerujesz, ze ludzie z nudow sobie historyjki wymyslaja? Nudzi im
sie? A moze jakas osobista uraza do szefa firmy?

>Nie jestem apologetą tej płyty. Mam ją dopiero od 10 dni. Jak na razie nie
>widzę
>przesłań, aby ją negatywnie oceniać. Działa stabilnie. Nie wykonała "zwisu".
Nikt nie mowi, ze nie moze.

>napisać, że mam szczęście. Zauważyłem jednak na grupie więcej szczęśliwców
>niż
>pechowców. Jak ktoś ma pecha, to może wyjąć sobie oko własnym palcem nie
Masz na mysli tych szczsliwcow, ktorzy odpowiedzieli na Twoj "apel"?

p.c.p istnieje juz jakis czas i o problemach z ecs pisza tu ludzie nie
od tygodnia.

Co do szczesciarzy, to sam tak napisaem o sobie niedawno, bo jakos tak
wyszlo, ze kompy w moich rekach dzialaly ok - sielanaka jednym slowem,
az pewnego dnia okazalo sie ze z 2 kupionys K7s5a jedna nie dziala.
W serwisie wymienili mi na druga, ktora okazala sie takze byc
padnieta. Do trzech razy sztuka - trzecia poszla.
Tej pierwszej niestety nie sprawdzilem na okolicznosc dzialania
asynchronicznego taktowania pamieci, ani tez odpornosci na Athlona.
Czyli wyszlo wtedy watpliwe 50% dzialajacych plyt.
Oczywiscie trudno aby te moje 4 rzypadki mogly stanowic jakakolwiek
statystyke, ale czytajac p.c.p okazuje sie, ze nie tylko ja mialem
takie problemy (dobrze ze nie wszyscy).

Pozrawiam
GLide

PS. Zaby firmie ECS oddac sprawiedliwosc dodac mozna, ze taka K7VZA
jest chwalebnym wyjatkiem wsrod ich konstrukcji - czili jednak czasem
im sie udaje zrobic cos dobrze.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:18:35 MET DST