Autor: Sniper (Sniper10000_at_NOSPAM.poczta.onet.pl)
Data: Mon 05 Aug 2002 - 12:37:05 MET DST
Użytkownik "benek" <benek.benek_WYTNIJTO__at_wp.pl> napisał w wiadomości
news:ailh0q$23eu$1_at_pingwin.acn.pl...
> okolo 2 tyg. temu byl podobny temat i wypowiadali sie goscie
> ze te kondensatory na plycie maja inna konstrukcje (czasy opuznien czy cos
> takiego) niz te ogolnodostepne w sklepach wiec czeka Cie wyprawa do
serwisu
> komputerowego i "spory" wydatek (biorac pod uwage obecna wartosc tak
> zabytkowej plyty)
Tak, zgadza się, to ja wypowiadałem się na ten temat. Domeną firmy ABIT jest
stosowanie bardzo kiepskiej jakości kondensatorów i regulatorów napięcia na
płytach ich produkcji. W efekcie - kondzioły wylatują w powietrze tak często
jak tylko im się podoba. Od czasu do czasu spali się również jakiś regulator
napięcia. W firmie mam wiele takich płyt i niestety regularnie co jakiś czas
musimy odbywać wycieczki do serwisu w celu wymiany kondziołów. Oczywiście po
naprawie płyta działa znowu prawidłowo - średnio przez rok, czy nawet dwa.
Dodam jeszcze, że próbowaliśmy wymienić takie kondzioły samodzielnie. Mimo,
że kupiliśmy w sklepie takie, które odpowiadały parametrom oryginalnym, to
okazało się straciliśmy tylko czas i pieniądze. Płyta w żaden sposób nie
startowała - po prostu muszą być kondzioły oryginalne od producenta, a te
posiada tylko profesjonalny serwis - w zwykłym sklepie elektronicznym nawet
nie ma co szukać.
Serwis, do którego oddaję płyty (w Warszawie).
http://www.rem.tpnet.pl/jotem/
Firma naprawdę solidna i dość tania - naprawa płyty od 50 do 80 zł (zwykle
bliżej tej dolnej granicy). I jeszcze jedno - ci ludzie naprawdę znają się
na rzeczy - naprawią wszystko.
Na zakończenie dodam tylko jedno: jak widzisz rozdmuchane kondzioły, idź
szybko do serwisu. Pewnego dnia któryś z nich wystrzeli całkowicie - brązowy
elektrolit zaleje płytę główną a z tego może już się nie podniesie.
Pozdrawiam,
Sniper
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:14:25 MET DST