Re: Smieszno i straszno - Compaq vs Ja cd Jaki fajny ten Compaq

Autor: Sebol (lobo_at_space.pl)
Data: Thu 25 Jul 2002 - 08:25:20 MET DST


Użytkownik "Dariusz Bednarz" <twist_at_o2.pl> napisał w wiadomości
news:ahm61g$6cp$1_at_news.tpi.pl...

> Alfą i omegą K.C. nie jestem, ale wydaje mi się, że umowy są po to, by je
> obupólnie przestrzegać.
> Ciekawe, wychodzi na to, że komp może być naprawiany dwa, trzy miechy albo
i
> dłużej, zupełnie bez żadnych konsekwencji. Czy ktoś kiedyś procesował się
z
> tego powodu: niedotrzymanie warunków umowy gwarancyjnej, np 14'stu dni (21
w
> ciężkich wypadkach)?? Ktoś wygrał odszkodowanie, zwrot pieniążków? Czy to
> rzeczywiście jest tylko chwyt reklamowy? My się postaramy, ale jak się
> "troszeczkę" przedłuży. Cóż - bywa i tak (sic!).

na dobra sprawe jestes uziemiony. Gwarancja jest dobrowolnym swiadczeniem a
czas wykonywania nie jest ustalany przez KC - w przeciwienstwie do rekojmi.
IMO lepszy efekt moze dac wyslanie listow do duzych portali z prosba o
publikacje oraz prasy komp - chip, pcworld itd. Generalnie nie chodzi tu o
gwarancje ale o sposob jej wykonywania - Compaq chce uchodzic za dobra firme
i musi dbac o swoje oblicze. Opublikowany list nie przeszedl by bez echa.

--
lobo_at_space.pl
gg 1287117


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:06:36 MET DST