Re: ECS K7S5A, płyta o której się mówi...

Autor: Cooger (squadaq_at_box43.pl)
Data: Wed 31 Jul 2002 - 16:31:45 MET DST


> > Miałes szczęscie ...
> Szczęśce jest matką głupich
toś mnie waść rozbawił :)

> > Ale nie wszyscy mogą mieć takie szczęscie ...
> Szczęście to szóstka w totka
To jesteś bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, nie wierzą że ktoś kto trafił
6stke w totka kupuje K7S5A

> > I to nic nie zmienia że u Ciebie działa oki ...
> U mnie działa, u brata działa, u znajomych działa....dobra bo bym
wymieniał
> do śmierci
1.dużo masz znajomych
2.są ludzie którzy tych płyt napewno wiele więcej "przerzucili"

> > U mnie też i co ? Ale zdania na temat tych płyt nie zmienię ...
> E czemu nie? w końcu nawet małpe można nauczyć prostych sztuczek
To juz jest złośliwość

> > Tanie badziewie
> Kiedyś zrozumiesz co mówisz.....
Ba Kaszpir zapewne nawet teraz wie co pisze

> > z olbrzymim rozrzutem jakościowym ...
> napewno nie olbrzymim
przełożenie olbrzymi na liczby to kwestia względności rozumienia tego słowa

> Pozdro dla "testera" Kaszpira
Kolejna złośliwość... i to zupełnie bezpodstawna

--
Pozdrawiam,
Cooger


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:09:17 MET DST