Re: Powiesiłem na ?cianie...

Autor: Kzysio (kzysio_at_f2virt.onet.pl)
Data: Thu 07 Feb 2002 - 00:08:54 MET


"Marcin Wojtczuk" <r00t_at_boo.pl> wrote:

Witam:)

> Krucjata ma na celu obronę internetu przed szkodnikiem, którym jest
> Outlook Express firmy Microsoft. Życzliwość nie ma tu nic do rzeczy -
> mam na uwadze dobro ogółu internautów. Im szybciej ludzie zrozumieją,
> że szkodzą innym korzystając z Outlooka (umożliwiając rozsyłanie
> wirusów, kaszaniąc dyskusje na grupach dyskusyjnych itp) tym lepiej.

O, to co innego. To uważam za konkretny argument. Masz swoje zdanie na ten
temat i dążysz do zrealizowania konkretnego celu nie przejmując się
czasowymi kłopotami pojedynczych "outlokowców" (jednostek). Taką
argumentacją mogę przyjąć jako sensowną, bez mydlenia oczu.

> Do KF ich!!

Muszę przyznać, że nie wiem co to jest, czyżby to samo co plonk.
Jeżeli tak to, nie uważam tego za dobre rozwiązanie.

> A kogo obejdzie moja opinia nt. Outlooka ? Wszyscy wiedzą, co myślę o
> tym programie...

W związku z tym, jak postawiłeś sprawę na początku Twojego postu, oczywiście
takie postępowanie nie ma sensu.
Ja odpowiadałem na post KRiZBi, być może opacznie Go zrozumiałem, ale
również inni próbowali mnie tu przekonać, że "begin" jest dla dobra
"outlokowców".

> Takie dyskusje (jak ta) są poza pl.news.czytniki są OT! Ale jeśli
> sobie życzysz, będę trolował i odpowiadał na każde takie pytanie..

Zgadza się - są OT, tak samo jak "begin".
A sio z "begin" na pl.news.czytniki;)))

> To zależy na której grupie. Na tej akurat trudno się polewać z 99%
> uczestników. Mimo, że grupa dotyczy pecetów, to mało jest tu dyskusji
> oderwanych od systemu operacyjnego firmy Microsoft.

Hmm... może udałoby mi się namówić te 99% do wysyłania postów htmlu, mi by
to nie przeszkadzało;)))

> Większość ;-)
> Rodzice oskarżą siebie za lekkomyślność...

Rodzice samych siebie na pewno, ale inni, postronni ludzie, chyba by ich nie
oskarżyli.

> A niechęć użytkowników Outlooka do zadziałania w kierunku poprawy
> jakości programu dostarczanego w końcu nie za darmo jest baardzo
> zastanawiająca. Nie rozumiem z czego ona wynika. Wyjaśnisz ?

Spróbuję. To wydaje mi się oczywiste. Zdobyłeś pewien zasób wiedzy na ten
temat i teraz patrzysz na to z innej strony. Tak samo jak Ty postrzegasz
"outlokowców", tak samo może Ciebie (piszę Ciebie, bo Cię nie znam, równie
dobrze może być statystyczny Kowalski) postrzegać agent ubezpieczeniowy -
jak można być tak nieroztropnym i się nie ubezpieczyć na życie, od
nieszczęśliwych wypadków, od pożaru, samochodu, członków rodziny, firmy, 3
filar, itd. Podobnie będzie Kowalskiego postrzegał nauczyciel (mistrz)
jakiejś sztuki walki - jak można być tak nieroztropnym i nie trenować nie
uczyć się walczyć w celu własnej obrony. Podobnie będzie postrzegał
Kowalskiego jakiś militarysta - jak można nie starać się o pozwolenie na
broń i nie uczyć się nią posługiwać. Podobnie będzie postrzegał Kowalskiego
jakiś agent ochrony - jak można nie wybudować dookoła swojego mieszkania
fosy, płotu z drutu kolczastego, zainstalować alarmu, wynająć ochrony, no
jak można być tak nieroztropnym. A system przeciwpożarowy, itd - zabraknie
życia.
Nigdy (choćbyś nie wiem jak się starał) nie zabezpieczysz wszystkich
aspektów swojego życia. Nigdy nie zdobędziesz takiej wiedzy we wszystkich
dziedzinach, aby skutecznie odpierać ataki fachowców (wrogich Ci ludzi,
którzy chcą wyrządzić Ci krzywdę), którzy zajmują się (zgłębiają) tylko tę
dziedzinę. Internet stanowi tylko cząstkę naszego życia, a program do
odbierania poczty jest tak błahą (nie istotną) sprawą, że nie warto marnować
na niego (nie mówię o hobbystach, ludziach którzy akurat to lubią) nawet
chwili naszego pięknego życia.
Pomyśl, jakie życie byłoby uciążliwe gdyby wszyscy fachowcy ze swoich
dziedzin chcieli Cię na siłę uświadamiać i przekonywać i robili to w sposób
nachalny i dla Ciebie uciążliwy...

> Analogia z zamkami nie jest najlepsza. "begin " nie włamuje się w
> do komputera ani nie ingeruje w żaden sposób w jego działanie.. Jest
> po prostu sposobem uświadamiania ludzi gdzie ma ich Microsoft.

Rzeczywiście, analogia nie jest zbyt szczęśliwa, ale biorąc uwagi innych
osób o formatowaniu itp., a z drugiej strony o działaniu dla dobra
"outlokowców"...
Spróbuję dać Ci inny przykład. Do każdego mela, którego otrzymasz doklejana
byłaby informacja o tym, że powinieneś się ubezpieczyć na życie (taka
reklama, spam) oczywiście dla Twojego dobra, żadna ingerencja.
Co o tym sądzisz, czy w takim razie "begin" można uznać za spam - reklamę
linuxa?

> Kulą w płot.

Nie bardzo rozumiem. Uważasz, że powinni wynajmować, czy, że mija się to z
celem?

> ROTFL ;-)) To napięnowałeś mnie teraz. Ok ? Lepiej się poczułeś ?

Wet za wet;)))
A tak serio, to trochę się uniosłem, bo nie wierzyłem w szczerość
poprzednich argumentacji.

> Broń dalej świętego monopolu Microsoftu, utrudniaj sobie

Ja sobie nie utrudniam życia. OE jest fajnym, kolorowym i łatwym w obsłudze
programem.

> i innym życie

A czemu innym???

> Staram się tylko nieść oświaty kaganek

No to jak, kaganek oświaty, czy krucjata?;)
Nadgorliwość i "uszczęśliwianie" na _siłę_ nie zawsze jest dobre...

> - przynajmniej
> świadomie wybierasz oprogramowanie zawierające błąd, który Ci
> przeszkadza.

Już wcześniej mówiłem, że tan błąd mi nie przeszkadza. Przeszkadzają mi
osoby piszące "begin".

> Pozdrawiam i dziękuję za inspirację..

Ja również dziękuję za wymianę zdań.

Pozdrawiam
Kzysio



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:13:43 MET DST