Re: SyncCośtam 755DF(X) reklamacja

Autor: Artur Malkiewicz (artur_malk_at_poczta.onet.pl)
Data: Mon 28 Jan 2002 - 15:42:58 MET


Użytkownik "happy`" <happy__at_box43.pl> napisał w wiadomości
news:a33d30$pm7$1_at_news.tpi.pl...
> Witam
>
> Mam samsunga 755dfx, moj kolega ma samsunga 757dfx i jak sie przekonalem
> wiele z tych samsungow (na grupie tez kilka osob zauwazylo) ma problem z
> geometria obrazu. Prawy gorny rog jest jakby ciagniety na zewnatrz i zadna
> regulacja nie pomaga. Mozna to zlekcewazyc ale dodatkowo na moim monitorku
w
> okolicach srodka ekranu obraz jest mniej wyrazny tj literki sa lekko
> rozmazywane (blur?). Dokladnie to widac jak narysuje sie na bialym tle
> czarna pozioma linie przez dlugosc ekranu o grubosci jednego piksla, na
> krawedziach obraz ostry a im blizej srodka tym ta linia bardziej drga,
> rozmazuje sie, nie jest juz taka ostra. Jeszcze mozna dodac, ze przy
czarnym
> tle pulpitu w windows, przy ukrytych ikonach i pasku menu start od gory i
> dolu obraz jest jasniejszy, wyglada to jakby na tych krawedziach
> zainstalowane byly jarzeniowki :) no i obraz nie jest czarny tylko podobny
> do czarnego :P.
>
> I w zwiazku z tym mam pytanie, bo nigdy nie reklamowalem zadnego sprzetu.
> Czy jak pojde do hurtowni gdzie go nabylem to gdy przekonam ich, ze na
> kolejnym samsungu z tej serii sa te same problemy to wymienia mi na
monitor
> np. ctx oczywiscie za doplata? Czy do konca bede mogl jedynie wymieniac go
> na nowy z tej serii.
>
Zobacz http://e-klient.pl tam będą szczegóły.

Ogólnie : Twoją bronią jest Dz.U.95.64.328
ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW
z dnia 30 maja 1995 r. W sprawie szczegółowych warunków zawierania i
wykonywania umów sprzedaży rzeczy ruchomych z udziałem konsumentów.
Do wyboru masz gwarancję lub rękojmię co wybierasz, decydujesz ty nie sklep
nie daj się zastraszyć. Lepiej wybrać Rękojmię chyba, że minął rok lub
gwarancja ci bardziej pasuje ale zwykle gwarancja daje tylko dłuższy czas na
naprawy. Rękojmia działa tylko przez rok od daty zakupu. Uwaga ważne ! To
co jest zapisane w gwarancji jest nieważne jeśli wybierzesz rękojmię.
Rękojmia pozwala na:
- odzyskanie pieniędzy, kiedy zwrócimy sprzedawcy wadliwy towar;
- wymianę wadliwego towaru na nowy, bez dopłat ze strony klienta;
- bezpłatną naprawę wadliwego towaru;
- obniżenia ceny wadliwego towaru - uzgadnianie indywidualnie z klientem;
- naprawy szkód wyrządzonych przez towar niebezpieczny
Bez pudła działa jeśli towar był rzeczywiście wadliwy ale niekoniecznie.
Według instrukcji poniżej możesz oddać co chcesz, a jak się dadzą złapać to
ich strata.

Etapy walki o swoje ;-) - sposób na cierpliwego :
I. Idź do sprzedawcy zgłosić wadę. Staraj się dogadać po dobroci udawaj
głupiego. Żądaj potwierdzenia przyjęcia towaru z datą i koniecznie wpisem
czy w ramach rękojmi czy gwarancji to ważne. Nic nie podpisuj, nie musisz i
nie powinieneś. Najlepiej jak sam napiszesz zgłoszenie, opis wad i żadanie i
oni to podpiszą (czasem dają się nabrać). Z kolei ty nie daj się nabrać na
standardowy druk "przyjęto do naprawy gwarancyjnej" bo to tak jak byś się
zgodził na ich warunki gwarancji nie rekojmi i na naprawę. Jak trzeba to
wykreśl ręcznie "dp naprawy gwarancyjnej" (przy świadku). Jeśli druk ma
nagłówek "Potwierdzenie przyjęcia do serwisu" to OK.
II. Czekaj cierpliwie, unikaj jak ognia sprzedawcy. Nie chodź, nie dopytuj
się czy już i nie odbieraj telefonów od niego, udawaj brata itd., nie
odbieraj listów poleconych od niego. Na załatwienie sprawy sprzedawca ma 14
dni. Czas gra na twoją korzyść. Odczekaj jeszcze minimum 1-2 dni tak by
termin "uciekł". Jeśli w terminie 14 dni nie odpowiedzą ci na twoje
zgłoszenie są "ugotowani", brak odpowiedzi uważa się za przyjęcie reklamacji
na warunkach klienta. Odpowiedź musisz dostać do rąk, na piśmie i z
potwierdzoną datą. List polecony się łapie. Informacja przez telefon jest
sporna. Jeśli potłukłeś młotkiem obudowę, paliłeś w środku ognisko czy
hodowałeś rybki, ale nie dostaniesz odpowiedzi na twoje roszczenia na
piśmie w ciągu 14 dni to i tak wygrałeś.
III. Po terminie idź do sprzedawcy i uświadom mu z ustawą w ręku, i sypiąc
paragrafami, że przegrał. Dogadaj się, pamiętaj teraz ty dyktujesz warunki.
Jak nie to dzwoń do centrali firmy, uderzaj wysoko do prezesa lub dyrektora.
Dzwoń po to by powiedzieć, że wysłałeś pismo (rzeczywiście je wysyłaj
poleconym z kopią u siebie) ze skargą na łamanie prawa przez ich firmę (z
grubej rury). Nie bądź grzeczny, traktuj panów prezesów jak "psy" to ich
wkurza i tym lepiej przyłożą twojemu sprzedawcy a on tym chętniej załatwi
sprawę tak jak chcesz.
IV. Na wyjątkowych twardzieli (małe sklepiki) gromadź dowody i pilnuj
oryginałów dokumentów. Dowód zakupu, paragon, faktura, zgłoszenie
reklamacji, korespondencję z firmą (listy polecone) ewentualni świadkowie.
Napisz skargę do federacji konsumentów. Do rzecznika praw obywatelskich. Do
lokalnej gazety. Kopię wysyłaj zainteresowanym panom prezesom i dowiaduj się
za każdym razem jak sprawa stoi. Jeśli mają ISO 9000 dowiedz się kto im
wydał certyfikat i tam też napisz skargę (po jednej skardze ISO nie zabiorą,
ale strach jest). Jeśli nadal nic, napisz pozew (wzory w internecie) i złóż
go w sądzie, złożenie nic nie kosztuje ale daje pieczątkę "wpłynęło" a to
oznacza, że żarty się skończyły. Potwierdzonym przyjęciem pozwu postrasz
jeszcze raz sprzedawcę, centralę firmy prezesów itd. Dalej karuzela, skarg
na opieszałość, na lekceważenie dobrego imienia firmy, na łamanie prawa ( z
kopiami do prezesów).
V. Jeśli to nie zadziała to idź do sądu na poważnie. Zapłać 8 % spornej
kwoty jako wpisowe (jakieś 100 zł za monitor o wartości 1300 zł brutto,
sprzedawca jak przegra to ci tą 100-wę odda) jeśli sprawa da się udowodnić
tylko dokumentami to wnieś o postępowanie nakazowe zapłacisz tylko połowę i
terminy są krótsze. Jak cię stać lub nie umiesz napisać pozwu to wynajmij
adwokata lub radcę prawnego (nie do reprezentacji tylko napisania pozwu)
koszt od 50 do 150 zł.
Miłej zabawy, ja dwa razy dochodziłam do etapu III i raz do IV. Teraz jak
wchodzę do sklepu to bledną, są bardzo mili i nawet doradzą, że lepiej nie
to tylko to bo tańsze i się nie psuje. O kantach w stylu nowe opakowanie i
stary model w środku nie ma mowy.

Artur



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:06:18 MET DST