Re: duron przezyl... uffff :)

Autor: Rafal A. (syr29_at_poczta.onet.pl)
Data: Sat 26 Jan 2002 - 16:27:04 MET


Użytkownik "Ciacho" <ciacho17_at_go2.pl.USUN_TO> napisał w wiadomości
news:a2uftd$lme$1_at_news.onet.pl...
> Witam!
> Wszedzie w necie krytykowany jest brak zabezpieczen durona i athlona przed
> przegrzaniem. Dzis rano mialem watpliwa przyjemnosc sprawdzic, jak jest
> naprawde ;)

No dokladnie:)))
Pierwsza moja proba: mam regulacje obrotow wentylatora (samoroba) i pech
chcial ze skrecilo mi sie je do 0... komp sie restartnol przy temp 62 °C ,
nie odpalil sie. POmoglo wyjecie zasilania i reset cmosu.
Druga proba: dociskalem pamieci i cus tam jeszcze i przypadkiem wysunolem
kabelek zasilania wentylatora, poniewaz mam skrecony na 2000obr/min wiec nie
slychac go, tak czy siak. Kumpel sobie siedzial, pokazalem mu 2 gierki,
wypalilem mu 2 plytki ... prze przypagek uruchomilem VIA hardware monitor,
patrze sobie.. a tam 73°C i oczom nie wirze, a kom nawet sie nie restartnol.
Mysle sobie ee pochrzanilo sie cos tam i palca na radiator... no i zostaly
mi "gladkie linie papilarne w ksztalcie zeberek radiatora". Wylaczylem kompa
, podpiolem wentylator i dziala alej, nawet cmosu nie resetowalem.

--
Rafal A.
Gadu Gadu: 765214
syr29_at_poczta.onet.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:04:58 MET DST