duron przezyl... uffff :)

Autor: Ciacho (ciacho17_at_go2.pl.USUN_TO)
Data: Sat 26 Jan 2002 - 15:50:08 MET


Witam!
Wszedzie w necie krytykowany jest brak zabezpieczen durona i athlona przed
przegrzaniem. Dzis rano mialem watpliwa przyjemnosc sprawdzic, jak jest
naprawde ;)
Odpalilem kompa (UD w autostarcie) i poszedlem na sniadanko. W tym czasie do
komputera dorwal sie moj 11 letni brat, ktory wlaczyl sobie jakas gre. Po
kilku minutach przychodze, a brat skarży mi się, ze gra mu sie zawiesza.
Mialem otwarta obudowe - zagladam do srodka a tu wentylator sie nie kreci.
Szybko wylaczylem kompa i zaczalem sie modlic ;)
Dotykam radiatora - parzy. Poczekalem troche jak ostygnie, sprawdzilem
wentylator i odpalam kompa. Nie wstaje :(
Szybki reset cmosu - duron podkrecony byl z 750 na 900 - uruchamia się :)
Wchodze do biosu - podkrecam go i jest ok :)
Procesor dziala i jak na razie ma sie dobrze :)
Dobrze, ze mam duzy radiator - coolermaster ep5.
W biosie mialem ustawione zabezpieczenie na 70 C, ale wydaje mi sie, ze
chyba nie zadzialalo, bo radiator byl naprawde goracy i to juz procesor sie
zawieszal z przegrzania.
Bez radiatora pewnie by sie spalil, ale prawdopodobienstwo odpadniecia
radiatora jest znacznie mniejsze niz wystapienie opisywanej przeze mnie
sytuacji.

A jednak durona spalic trudniej niz sie wszystkim wydaje!

--
Ciacho
   Ciacho3k_at_poczta.onet.pl
Ciacho17_at_go2.pl  [GG #841281]
  www.ciacho3k.republika.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:04:57 MET DST