Re: P4 vs Athlon 1500 XP - ocena- INTEL - RULEZ

Autor: Jenot (tstafinski_at_zke.com.pl)
Data: Fri 14 Dec 2001 - 09:01:10 MET


In article <9vab1v$ht1$1_at_news.tpi.pl>, Smoq wrote:
> Użytkownik "Jenot" <tstafinski_at_zke.com.pl> napisał w wiadomości
> news:slrna1h5ke.h0n.tstafinski_at_pc202.zke.com.pl...
> Podejrzliwy jestes ale czytac nie umiesz, albo raczej nie rozumiesz co
> czytasz.
> Wyraznie napisalem, ze po 8 godzinach przed kompem w pracy.... (moze jak
> napisze
> w robocie to do Ciebie dotrze). A co do czasu to moze pare godz potrwac
> sciagniecie
> LiveWare via modem.

Sorki, nie doczytałem. :))) Zdarza się.
Liveware nigdy nie ściągałem. Zawsze instalowałem stery załączone na CD.
Problemy były tylko z Abitem KT7. Wystarczyło wyrżnąć w autoexec.bat
ładowanie sbeinit.com.

> A co doswiadczenia, to sie nie wypowiadam, sadzac po Twoich kategorycznych
> stwierdzeniach sadze zes mlody i niewiele jeszcze na oczy widziales. A i
> tak widze, ze niewiele do Ciebie dociera.

Ech... żeby z tą młodością to była prawda. ;)
Swoje też widziałem i w dyskusji opieram się wyłącznie na własnym
doświadczeniu. Podobnie jak Ty zresztą.
W pracy pod swoją opieką mam ok. 30 komputerów. Wszystkie to (grrr)
Optimusy na Intelu i intelowych chipsetach. Sprawują się zwykle gorzej
niż polecane przeze mnie znajomym zestawy na AMD. A zdecydowanie
bardziej żyłowane są komputery domowe niż biurowe. Winda 9x/Me+Office
pójdzie na byle czym, a z grami to już gorzej. Dlatego napiszę może tak:
to, czy komputer będzie stabilny czy nie, zależy nie tyle od połączenia
chipset płyty głównej+procesor, ale od połączenia model płyty głównej+
procesor. Co z tego, że płyty w komputerach u mnie w pracy są na
intelowych chipsetach, skoro są produkowane przez jakąś firmę-krzak
cholera wie gdzie.

>> Hehe, stwierdzenie: "jeśli ktoś chce sprawdzać FPS w gierkach to niech
>> kupi AMD, a jeśli chce pracować (StarOffice, mp3, itd. itp.) to niech
>> kupi Intela" to tylko bardziej zawoalowana forma powiedzenia "Intel
>> rulez, AMD sucks."
> Nic takiego nie powiedzialem, powiedzialem tylko ze mniej problemowy jest
> Intel.

Gdyby któryś z komputerów, które miałem, miał być problemowy, to nie
zastanawiał bym się chwili i go zmieniał. Do tej pory stało się tak z
trzema egzemplarzami: Pentium 66, Pentium 120 i AMD K5 133. 2:1 dla AMD.

> Caly czas mowie o parze procesor+chipset. M.in.:
> "Procesory procesorami, ale nalezaloby raczej
> oceniac pary chipset+procesor niz same procesory. Co z tego ze procesor jest
> szybszy, skoro komp jako calosc chodzi niej stabilnie, albo chodzi stabilnie
> ale wystapuja jednak roznego rodzaju problemy np. z konfiguracja.
> Procesory intel na plytach zbudowanych na chipsetach intelowskich sa
> o wiele mniej bezproblemowe niz para AMD+VIA." i to tylko powiedzialem, nie
> ze procesory AMD sa do bani a Intela najlepsze.

Różnego rodzaju problemy. Napisz, proszę, jakiego rodzaju problemy Ty
miałeś. Będziemy mieli jakieś porównanie.

> Intel jako producent chipsetow a nie procesorow. No a wybor procesora
> determinuje w jakims stopniu wybor chipsetu. Ale moze powinienem powiedziec
> platforma intelowska i platforma AMD.

Intel jako producent chipsetów też już parę razy dał ciała. Nie
zaprzeczysz chyba?

> A co do problemowosci to zobacz na grupie ile jest prosb o pomoc z
> problemami z platforma intelowska a ile z platforma AMD.

A może po prosty jest tak, że dużo więcej ludzi ma AMD? Przejrzyj
archiwum grupy sprzed dwóch lat, i zobacz ile osób wtedy miało problemy
z Celeronami, a ile z AMD k6-x. Ale ja nie wyciągam na tej podstawie
wniosku, że K6-x jest mniej problemowe od Celerona.

>> Hm, używam zamiennie Galeona i Konquerora. Z żadną nie mam problemów.
>> Celowo nie piszę "nie miałem problemów", bo wcześniejsze wersje
>> potrafiły się sypać, kaszanić strony, ale Konqueror z KDE 2.2.1
>> i galeon 0.12.1 (akurat taiego teraz mam, nie wiem jaki jest najnowszy)
>> spisują się znakomicie.
> To wejdz na games.cronix.pl i pograj 5 godz w szachy i wtedy powiedz czy sie
> sypie czy nie.

Nie gram w szachy. Wolę brydża.

>> Co do błędów to zgadza się. Jednak moje własne obserwacje wskazują, że
>> mimo stopnia komplikacji systemu i ilości oprogramowania Linux ma mniej
>> błędów, a wszystkie nowo zauważone są piorunem łatane.
> Z ciekawosci zrobilismy kiedys z kolegami test. Na sdi zainstalowalem Linuxa
> jako router, w standardowej konfiguracji, bez zadnych zabezpieczen i
> czekalismy po jakim czasie ktos sie wlamie. Zajelo to 2 dni. Podobnie
> zrobilismy z Windoza, po tygodniu dalismy sobie spokoj, nikt sie nie wlamal.
> Wrocilem do linuxa i skonfigurowalem go po bozemu ;-) Spokoj.
> Nie kazdy ma szybkie lacze i nie kazdy moze sciagnac wszystkie latki, bo np.
> ma modem i kosztowaloby go to fortune.

Heh, a do Windowsa to niby łatek nie potrzeba? Poza tym zabezpieczenie
nie polega tylko na świeżych wersjach programów, najważniejsza jest
konfiguracja po zainstalowaniu. Co się dziwisz, skoro np. wszystkie
usługi w domyślnej konfiguracji są powłączane, bazy danych działają bez
haseł itp. itd.

>> Heh. Ja też na pierwszym miejscu stawiam stabilność, później cenę i
>> szybkość. Zaufałem AMD i nie żałuję. Zresztą, jestem AMD wierny od
>> czasów 286. Miałem tylko trzy epizody z Intelem: 486DX4100, którego
>> po dwóch tygodniach wymieniłem na AMD DX4120, Pentium 66, które
>> wywaliłem jeszcze szybciej, gdy dowiedziałem się o błędzie FDIV i że
>> wszystkie obliczenia, które na nim robiłem mogę sobie OKDP, i Pentium
>> 120, które z kolei miało inny znany błąd - F00F, a że była to maszyna
>> serwerowa, a nie chciałem, żeby byle user mi mógł zwiesić procka, też
>> czym prędzej wywaliłem.
> A VIA ma mnostwo wpadek. Intel mniej, choc tez sie zdarzaja. Procesor nie ma
> nic do rzeczy, ze system sie sypie (chyba ze jest uszkodzony).
> I porownywanie samych procesorow ma sens tylko co do wydajnosci. Ale
> wydajnosc to nie wszystko.

Ha, procesor ma do stabilności/pewności bardzo dużo. Intel wypuścił trzy
buble:
iP60-66 z błędem koprocesora; seria P100-200 i zdaje się część MMX-ów
z błędem F00F, który wpływ na stabilność miał olbrzymi - wystarczyło, że
zwykły użytkownik (nie administrator) uruchomił program wywołujący
feralną instrukcję i twardy zwis; PIII 1.13, który sypał się nagminnie.
Z innych procków z poważnymi błędami to jeszcze mógłbym wymienić chyba
tylko Winchipa2 z walniętym 3DNow! O innych mi nie wiadomo.
Do tego dorzuciłbym jeszcze AMD K5, który mimo, że znanych błędów AFAIR
nie miał, to kaszaniasty był i pod linuxem też różne cyrki mi robił.

> A co do AMD to mialem ich mase, poczawszy od 286, 386, 486 dx/2 66, k5 100,
> k6 233, k6 300, k6 350.

Takoż ja: 286, 386DX40, 486DX4 120, 5x86 133_at_160, K5 133, K6-2 350 (+VIA
          MVP3), Duron 600_at_900 (+VIA KT133 - Soltek). Problemowy był
          jedynie K5.

PS. I proszę Cię, bez wycieczek personalnych, że niby to młody jestem
    i mam niewielkie doświadczenie. Rocznik '72. Doświadczenie z
    komputerami też jakieś mam - przez dwa lata pracowałem jako
    sprzedawca/składacz/serwisant w dwóch firmach komputerowych, teraz
    pracuję od trzech lat jako administrator.

Pozdrawiam,

-- 
[Tomasz Stafiński ]   -o)  | [FORTRAN] will persist for some time --
[Linux User #47986]    /\  | probably for at least the next decade.   --
[Jenot on irc     ]   _\_v | T. Cheatham 
                           | 


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:34:36 MET DST