Re: Backup dysku

Autor: GoTaR (gotar_at_priv.onet.pl)
Data: Sun 09 Dec 2001 - 15:48:21 MET


Stanis&#322;aw Remuszko <remuszko_at_astercity.net> skribis:

> przed wykasowaniem wykonał pełny backup dysku, oraz by po całej
> operacji wgrał całą przegraną zawartość do jakiegoś katalogu. Po

W przypadku windows niezbyt to skuteczna metoda.

> jakichkolwiek podkatalogów z poprzedniego katalogu "Windows '98". A
> tam przecież była cała moja poczta (ponad 1900 samych tylko odebranych
> plików i ponad 800 nadanych!) z ubiegłych prawie dwóch lat, wraz z

Cóż, pocztowe tzw. foldery są w dość głupim formacie. Mając mboxy
mógłbyś to spokojnie nagrywać na cd czy przenosić po innych partycjach.

> książką adresową. Opytany fachowiec potwierdził, że faktycznie, brak
> jest tych podkatalogów, że on wydał komputerowi polecenie przegrania
> wszystkiego (powtarzam, przegrania wszystkiego), ale "się nie
> przegrało",(powtarzam: "się nie przegrało"), i winny jest - cytuję -
> "komputer" oraz - cytuję - "tak się zdarza", powtarzam: "tak sie
> zdarza".
> Czy to prawda (ŻE TAK SIĘ MOŻE ZDARZAĆ)? Czy naprawdę "WINNY JEST

Nie. Robiąc _prawidłowo_ backup taka rzecz jest niemożliwa. Chyba że
wystąpi jakaś awaria sprzętowa oczywiście.

> KOMPUTER"? A jeśli nie - KTO(CO) tu zawinił(o)? Czy moja poczta jest

Zawiniła niekompetencja tego człowieka (nie przesadzaj z nazywaniem go
fachowcem).

> już na zawsze stracona? Uwaga - jako program pocztowy wykorzystuję
> Outlook Express.

Raczej tak. Po raz kolejny - mając odpowiedni format mógłbyś szukać raw
data na dysku. W przypadku wynalazków win - zapomnij. Tak samo z
cudownym pomysłem rejestru - siądzie jeden, de facto nienaprawialny,
plik i żegnaj systemie.

> Do żłobka oddaje sie na kilka godzin dzieci w nadziei, że
> oddadzą CAŁE, bez wyciętej trzustki, z obiema rączkami,
> pięcioma paluszkami (przy każdej) itp. I "jakoś" oddają całe,
> jakoś "się NIE zdarza".

W żłobkach pracują (przynajmniej powinny) osoby odpowiednio
wykształcone. Komputerowi 'fachowcy' to często osoby, które do
niczego innego się nie nadają; i do tego też się nie nadają, ale winę
mogą zrzucić na 'komputer', 'windowsy', 'wilgotność powietrza' i inne
bzdety.
I rada na przyszłość: zacznij używać programu pocztowego, który potrafi
eksportować i używać zewnętrznych skrzynek. Dzięki temu co miesiąc
możesz pocztę zgrywać na cd i później używać jej jak zwykłego archiwum.
Przynajmniej ja tak robię już blisko 4 lata i mam z tego okresu
kilkusetmegowe (sic!) archiwum.

-- 
GoTaR <gotar_at_priv0.onet.pl>		USA sux


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:33:06 MET DST