Re: uszkodzony dysk???

Autor: wuos (discover_at_poczta.fm)
Data: Mon 31 Dec 2001 - 13:26:27 MET


"Pet" <agrip_at_polbox.com> wrote in message
news:6u703u4ut561g6ol5m7083i4087q8renu6_at_4ax.com...
> On Mon, 31 Dec 2001 00:49:04 -0000, "lapap" <lapap_at_wp.pl> wrote:
>
> >segate 1,7gb . Bios go widzi ale system dos i win juz nie. próbowałem na
> >kilku kmputerach. Czy można jakoś go przywrócic do życia?Czy to już
koniec
> >dysku
>
> Najpierw fdisk. Zobacz co sie dzieje. Czy sa jakies partycje. Jezeli
> nie ma to sprobuj zalozyc. Jezeli sa a nie masz danych, ktore chcesz
> zachowac to skasuj wszystkie, zaloz od nowa, restart i format.
> Pamietaj ze po zalozeniu partycji i restarcie dysk juz powinien byc
> widziany w dos ale nie bedziesz mial dostepu przed formatowaniem.
> Wszystko rob w DOS.

Ja mam Quantuma z urwanym 39 i 40 bolcem, no ale z tym sobie jakos
poradzilem chociaz wszystko jest prawie jak na styk.
Dysk byl otwierany i ma qpe Badow.

W biosie jest wykrywany, potem fdisk, dodaje partycje
potem przez dllllllllugi czas sprawdz spojnosc dysku ale
operacja konczy sie pomyslnie. Potem reset i... wszystko jest
po staremu:((

Za to jak usunalem partycje to po resecie jej nie bylo, a teraz nie moge
zalozyc nowej.

Zeby bylo smieszniej jak w kompie mam 1 dysk i odpale z dyskietki fdiska
wyskakuje error "brak dyskow twardych" czy cos podobnego.

Jak dysk przeloze do innego kompa odpala sie fdisk z bledem
"brak dostepu do dysku nr 2" (czy podobny komunikat, nie pamietam)

ALE jak wcisne "5" i zmienie biezacy dysk twardy na drugi to sie ZMiENIA
i mozna na nim zakladac nowe partycje, niestety po resecie ich nie ma:(

moze wiecie co z tym zrobic?
taki 3.2 to dzisiaj cenna rzecz

wuos



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:40:41 MET DST