Re: Win98 na Win ME

Autor: Wojciech Giersz (chektor_at_malenstwo.iinf.polsl.gliwice.pl)
Data: Tue 13 Nov 2001 - 20:38:54 MET


> A moge wiedziec co rozumiesz pod pojeciem zoptymalizowanie? Nie jestem

Oj, sporo najrozniejszych rzeczy, w zaleznosci od tego, co konkretnie na
serwerze ma pracowac. W skrocie to najwazniejsza rzecza jest pousuwanie
zbednych serwerow, nieuzywanych protokolow, pozatrzymywanie zbednych
uslug (wszelkiego rodzaju agenty czegos tam, jakies uslugi indeksowania --
oczywiscie _jesli sa niepotrzebne_). Od groma tego jest. A najlepiej
poszukac w ksiegarni lub w necie jakiejs sensownej pozycji typu
"Optimizing Windows 2000 Server" lub cos w tym guscie, poczytac,
poprobowac (czasem zle sie konczy...), potestowac itp.

> administratorem, w domu mam kilka kompow polaczonych w siec i lubie sie w to
> bawic (moze na jakis kurs MS pojde w niedlugim czasie ale narazie jestem
> srednio zielony ;-)) i w zwiazku z tym chcialbym zapytac czy postawienie

E, nie warto. Wprawdzie sam na zadnym kursie nie bylem, ale przegladalem
materialy oraz wyciagalem informacje od ludzi, ktorzy byli na tych kursach
-- wychodzi na to, ze to sa kursy "for dummies", czyli totalne podstawy
klikaczy, a ponoc czesto sie zdarza, ze prowadzacy dany kurs wie mniej od
kursanta.

> tego serka pod NTkiem (juz to robilem) w jakis szczegolny sposob wymaga
> opytmalizacji i co ona oznacza?

Wiesz -- optymalizacja dla samej optymalizacji to imho nieporozumienie.
Dowcip polega na tym, zeby:
-- zauwazyc, ze cos dziala zbyt wolno (np. -- dlugi czas oczekiwania na
   zalogowanie sie, bardzo wolny odczyt plikow itp., fatalne dzialanie
   przy wiekszej liczbie uzytkowniko -- i konkretnie w jaki sposob
   "fatalne"w),
-- znalezc przyczyne, lub okolicznosci w jakich dany zakis wystepuje,
-- usunac ja, lub znalezc rozwiazanie zastepcze (nie zebym mial cos do
   Windows, ale czesto jedynym posunieciem jest to zastepcze -- czasami ma
   ono niewiele wspolnego z logika i Microsoft Knowledge Base ;) )
-- cieszyc oczy efektem lub klac z uwagi na BSODa :)

> W pracowni gdzie byl zainstalowany system NT (rok temu) bylo sporo klopotow
> (dokladnie to serwer byl Novell 6xx o ile sie nie myle a NT workstation na
> kompach) teraz serwer chodzi pod kolejna odmiana Novella i jest w2k na
> kompach - myslisz ze wyrazna poprawa stablinosci to nie zasluga w2k a
> wlasnie nowego novella?

Trudno mi zgadywac -- moze Netware (nie "Novell") byl zle skonfigurowany?
Moze zainstalowane klienty byly niedopracowane (szczegolnie jesli to byla
seria 4.x Netware'a i klienty Microsoftu)? A moze admin byl cienki z
poczatku, ale sie nauczyl? Powiem tyle: jak rok temu postawilem Netware'a
4.11 na cienkim skladaku (P100, 144MB RAM, 9GB dysk w mirroringu), tak
chodzi bezproblemowo do dzisiaj (uptime na teraz 302 dni) -- 50-ciu
uzytkownikow, obciazaja dosyc mocno, bo serwer ma sredni transfer
wychodzacy rzedu 600KB/sek, a przezyl w miedzyczasie dwie awarie
sieciowki, padniety dysk, kilkukrotna wymiane sterownikow do sprzetu i ze
2 zapchania pamieci (moj blad -- pomniejszych usterek nie licze). I nic,
takie drobiazgi go nie ruszaja, nawet restartowac nie trzeba. A entki i
2000, z kolei na porzadnych, mocnych, firmowych serwerach z trudem
uzyskuja 30 dni uptime'u (ale gwoli scislosci -- nie zawsze jest to wina
samego systemu). Coz -- nie lubie Windows, bardzo lubie Netware. Bo przy
tym drugim praktycznie nie ma co robic. :)

> Ja mialem takie problemy na styku w2k na celku i w95 na AMD K5 PR133 ale
> jakos udalo mi sie temu zaradzic i wszystko dzisaj chula ze az milo.

Ja mam na codzien. Jedyne sensowne rozwiazanie pomagajace w wyraznym
stopniu to wykoszenie IPXa i NetBEUI (w 9x), ale odpada z uwagi na
koniecznosc uzywania tegoz IPXa ... Jest jeszcze pare innych mozliwosci,
ale nie zauwazylem, by jakos wyraznie pomagaly.

> Ano wlasnie - z novellem sie absolutnie nie bawialem w domu (tylko linux
> przez jakis czas).

Linux nie jest zly, ale imho zbyt malo elastyczny, przez co do LANow sie
slabo nadaje. Ale nie czuje sie znawca Linuxa, wiec nie chce o tym
dyskutowac (no i nie na tej liscie) ;)

> Pierwsza na ktorej mam przyjemnosc siedziec z przerwami od hm...97 roku tzn
> odkad mam dostep do netu z domu :-)

Ejze, jestes pewien? No chyba, ze jako cichociemny, bo Cie tutaj pierwszy
raz widzialem w sierpniu 1999. ;)

> The EaGle

-- 
Chektor
..Wojciech.Giersz.....................................Voice.+48-032-2312060..
..chektor_at_malenstwo.iinf.polsl.gliwice.pl...................................
........ What this country needs is a good five dollar plasma weapon. .......


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:19:36 MET DST