Re: Overclocking a fizyczne uszkodzenia

Autor: Vegeta (daro_w_at_poczta.onet.pl)
Data: Sat 13 Oct 2001 - 07:10:47 MET DST


"Toltek" <toltek_at_wp.pl> wrote in message:
> Vegeta <daro_w_at_poczta.onet.pl> wypowiedział(a) się w następujący
> sposób:
>
> > Ja mialem "samo z siebie". Jak sie pojawily objawy zadna z blyt nie
> > pochodzila dluzej niz 2 miesiace...
>
> no to mi wykrakales... dzisiaj wlaczylem mojej siostrze plytke
> "informatyka 2000" po pol godzinie... zwis i to w mojej obecnosci, wiec
> wiem ze nic nie kombinowala. Jedyne co moglem zrobic to twardy reset,
> po resecie slysze jak wszystko rusza... ale monitor przechodzi w stan
> uspienia a diody na odudowie zarza sie i na tym koniec. Komputer ruszyl
> dopiero jak docisnalem przejsciowke(sic!)... nic z tego nie kumam.
> Kupilem ja jakis miesiac temu i wszystko bylo ok (oslawiona MS cos tam
> w wersji 2.1) Mam wrazenie jednak, ze to nie wina przejsciowki - jakos
> takos wydaje mi sie, ze to byl zbieg okolicznosci, wygladalo to tak
> jakby komputer musial... "odtajac","odpoczac"? Nie wiem jak to
> okreslic:-(

Tak to sie zaczyna :-( W moim wypadku ten manewr dzialal na poczatku
(przejsciowka Abit), pozniej trzeba bylo czekac az mu sie zechce ruszyc (od
kilkunastu minut do doby). A jeszcze pozniej musialem stopniowo zmniejszac
taktowanie proca z poczatkowych 950 (9,5x100) poprzez 9,5x75 do 9,5x66 -
innaczej komputer zawisal na ekranie powitalnym. Gdy mnie zdenerwowala praca
przy 600MHz pelen nadziei przelaczylem na 950MHz i komp sie juz nie
odpalil...
Obecna plyta, ktora mam rowniez zaprotestowala (1x), ruszylem przejsciowke i
poszlo. Bylo to juz ponad (!) 2 miesiace temu :-)) Czyzby przelamanie zlej
passy ? :-))

Zycze Tobie i sobie dlugiej i owocnej pracy BF6 :-))

pozdro;
DW



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:06:27 MET DST